Robert Lis dla SportoweFakty.pl: Jesteśmy na dobrej drodze

- Na mistrzostwach Europy osiągnęliśmy bardzo dobry wynik - nie kryje w rozmowie ze SportoweFakty.pl były reprezentant Polski, Robert Lis.

Biało-czerwoni udział w duńskim czempionacie zwieńczyli zajęciem szóstej pozycji. - Rezultat ten sugeruje, że jesteśmy na dobrej drodze w kierunku imprezy docelowej, jaką jest turniej w 2016 roku. Wszystko zmierza w dobrym kierunku - przyznaje z zadowoleniem nasz rozmówca.

- Mamy solidną bramkę, obrona spisuje się bardzo dobrze, a do poprawki pozostał jeszcze atak. No i musimy awansować w czerwcu do mistrzostw świata. W kontekście meczów eliminacyjnych to jednak nie my powinniśmy się obawiać Niemców, ale oni nas. Na kolejnej dużej imprezie moglibyśmy pokazać, że wciąż idziemy w górę, a następnie już na własnych parkietach pokusić się o medal - nie kryje Lis.

Szóste miejsce to najlepszy wynik reprezentacji Polski od czterech lat. W 2010 roku nasz zespół austriackie mistrzostwa zakończył tuż za podium. Kolejne turnieje były mniej udane. Teraz znów otarliśmy się o półfinał.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

- Ta reprezentacja mnie przekonała - podsumowuje były wielokrotny reprezentant kraju, a obecnie trener KPR-u Legionowo. - Mamy wynik, a zaangażowanie i wola walki są niesamowite. Poziom w europejskiej czołówce jest jednak niezwykle wyrównany i w wielu meczach o sukcesie decyduje łut szczęścia. Często o zwycięstwie rozstrzyga jedna akcja. To pokazuje, jak istotne są drobiazgi. I właśnie na szlifowaniu tych szczegółów musimy się w najbliższym czasie skupić - kończy.

Źródło artykułu: