Początkowe fragmenty oficjalnego debiutu Tadeusza Jednoroga w roli trenera Gwardii wyglądały całkiem obiecująco. Opolanie przystąpili do starcia z aktualnie trzecią ekipą PGNiG Superligi bez żadnego respektu. Ich twarda gra w obronie nie pozwalała szczecinianom na rozwinięcie skrzydeł w ofensywie, w której słabo wyglądał Bartosz Konitz. Ponadto kilkoma znakomitymi obronami popisał się Adam Malcher, a dwa trafienia z rzędu Pawła Prokopa sprawiły, że po niecałym kwadransie gospodarze prowadzili 5:4.
Przewaga gwardzistów powinna być bardziej okazała, ale Pogoń nie straciła dystansu dzięki fenomenalnej postawie duetu Wojciech Zydroń - Tomislav Stojković. Doświadczony lewoskrzydłowy praktycznie nie mylił się w wykańczaniu kontrataków, natomiast absolutnie bezwzględny był przy egzekwowaniu rzutów karnych. W 25. minucie spotkania (7:11), "Zyga" miał na swoim koncie aż 7 goli. Z kolei serbski golkiper gości zupełnie odebrał ochotę do gry prawoskrzydłowemu Wojciechowi Knopowi, raz po raz broniąc jego liczne rzuty z czystych pozycji. Jeśli do tego dodać, że Serb odbił również dwa karne, wykonywane przez Prokopa oraz najlepszego w szeregach Gwardii Remigiusza Lasonia, mamy gotowy obraz bohatera pierwszej części zawodów.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Podopieczni Jednoroga wyszli na drugą połowę ze sporym animuszem, rzucając trzy bramki jeszcze przed upływem 35. minuty (13:16). Lekko podrażniona takim obrotem sprawy, drużyna ze Szczecina bardzo szybko odzyskała jednak kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Opolscy szczypiorniści nie radzili sobie z upilnowaniem obrotowego Nenada Markovica, którego bardzo solidnie wspierał powracający do swojego optymalnego poziomu Konitz.
Trzy trafienia reprezentanta Holandii pozwoliły przyjezdnym, na kwadrans przed końcem rywalizacji, odzyskać przewagę, z jaką schodzili na przerwę (17:22). Przy tak komfortowej sytuacji, trener Rafał Biały dał szansę pokazania się kilku swoim rezerwowym. Najlepsze wrażenie ze zmienników pozostawili po sobie skrzydłowi Paweł Biały i Wojciech Jedziniak, łącznie trafiając do opolskiej siatki aż pięciokrotnie. Gwardia do samego końca walczyła o maksymalne zmniejszenie rozmiarów porażki, ale jakakolwiek zdobycz punktowa cały czas znajdowała się dla jej graczy na bardzo odległym horyzoncie.
PE Gwardia Opole - Gaz-System Pogoń Szczecin 23:29 (10:15)
Gwardia: Malcher, Romatowski - Lasoń 6, Swat 4/2, Prokop 3, Śmieszek 3, Garbacz 2, Knop 2, Kulak 1, Serpina 1, Szolc 1, Pa. Adamczak, Pi. Adamczak, Drej
Karne: 2/4
Kary: 10 min.
Pogoń: Stojković - Zydroń 9/4, Konitz 4, Biały 3, Marković 3, Shilovich 3, Gierak 2, Jedziniak 2, Krupa 1, Smuniewski 1, Wardziński 1, Bruna, Zaremba
Karne: 4/4
Kary: 14 min.
Kary: Gwardia - 10 min. (Lasoń - 4 min., Kulak, Szolc, Śmieszek - po 2 min.); Pogoń - 14 min. (Zaremba - 4 min., Biały, Gierak, Marković, Shilovich, Wardziński - po 2 min.)
Sędziowie: Bartosz Leszczyński, Marcin Piechota (Płock).
Myślałem ze wcześniej bo chciałem się przejechać na mecz Szczecina z Kielcami i Płockiem.
A Gierak z tego co widzę więcej teraz chyba w obronie gra?
Co do Gwardii, to niestety znowu zespół zawiódł. Szczeg Czytaj całość