Przełamanie Gwardii, zwycięski marsz Chrobrego - podsumowanie 16. kolejki PGNiG Superligi Mężczyzn
Chrobry Głogów wygrał czwarty mecz w tym roku pokazując, że w fazie play-off będzie groźny dla każdego. Po serii porażek złą passę przełamała z kolei PE Gwardia Opole.
Ucieczka czołówki
Coraz mocniej klaruje się sytuacja w górnej części ligowej tabeli. Dwa kolejne zwycięstwa sprawiły, że tuż za podium umocnili się puławianie. Podopiecznych Bogdana Kowalczyka czekają jeszcze trudne mecze (Górnik Zabrze, Gaz-System Pogoń Szczecin, Orlen Wisła Płock) i w starciach z niżej notowanymi rywalami ekipa znad Wisły na wpadki pozwalać sobie nie może. Wygrana z Zagłębiem sprawiła, że czwarty zespół ubiegłorocznych mistrzostw Polski miejsce w czołowej szóstce na mecie fazy zasadniczej ma już na wyciągnięcie ręki.
O krok od sukcesu są już także szczypiorniści z Głogowa. Chrobry w tym roku wygrał wszystkie mecze i jego przewaga nad siódmą w tabeli PGE Stalą Mielec urosła do pięciu oczek. Dzięki wygranej z Czeczeńcami dystans do czołówki utrzymał Górnik, a na najniższym stopniu podium umocniła się Pogoń. Na sześć kolejek przed końcem fazy zasadniczej różnica między górną, a dolną częścią ligowej stawki jest już całkiem wyraźna i całkiem prawdopodobne, że grono sześciu czołowych drużyn zmianie już nie ulegnie.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
PE Gwardia wraca do życia
Beniaminek na zwycięstwo czekał od dziesięciu meczów. Ostatnim rywalem, którego PE Gwardia zdołała pokonać, był głogowski Chrobry. Spotkanie to odbyło się... dziewiętnastego października, fani opolskiej siódemki na sukces czekali więc blisko cztery miesiące. Wygrana z KPR-em Legionowo jest tym cenniejsza, że na parkiecie długo wygranej nic nie zwiastowało. Podopieczni Tadeusza Jednoroga mecz rozpoczęli słabo, a o zwycięstwie zadecydowała dopiero druga połowa sobotniego meczu.
Znakomite zawody rozegrali Paweł Swat i Michał Drej, a ciężar zdobywania bramek rozłożył się na cały zespół. Niezłe wejście do drużyny zaliczyli obcokrajowcy (Vladimir Bozić, Filip Scepanović), a o wyniku meczu rozstrzygnęli doświadczeni Grzegorz Garbacz oraz Michał Szolc. Dzięki wygranej Gwardziści mają na swoim koncie siedem punktów i do ósmego miejsca w tabeli tracą cztery oczka. W następnej kolejce zespół z Opola zagra w Kwidzynie i ten mecz rozstrzygnie o tym, czy zespół Jednoroga wciąż będzie miał prawo do marzeń o udziale w fazie play-off.
Gwardia Opole wciąż ma cień szansy na awans do fazy play-off
Debiut kolejki. Vladimir Bozić. Doświadczony Chorwat szeregi PE Gwardii zasilił na w ubiegłym tygodniu. 30-latek debiut w opolskiej ekipie zaliczył już w sobotę i od razu pokazał się z bardzo dobrej strony. Bozić zaprezentował kilka efektownych interwencji, mocno pomagając swojej nowej drużynie w odniesieniu arcyważnego zwycięstwa.
