Początek meczu to nerwowa gra obu drużyn. Zarówno Warmiacy jak i zawodnicy gości po dobrych akcjach w ataku nie potrafili dobrze ustawić się w obronie. Rezultatem tego był wynik na pograniczu remisu i akcje " gol za gol". W zespole Warmii pierwsze skrzypce grał Radosław Jankowski, który prawie każdy rzut zamieniał na bramkę. Tak dobrych zawodów nie rozegrał dotychczas najskuteczniejszy zawodnik olsztyńskiego klubu. Aleksander Kryszeń, bo o nim mowa, w pierwszej połowie tylko raz pokonał bramkarza rywali. W szeregach gości skuteczni byli za to Mariusz Rogoziński i Krystian Kuta.
Około 20. minuty meczu Warmia powoli przejmowała inicjatywę i budowała przewagę. Oprócz agresywnej obrony podopieczni Karol Adamowicz coraz lepiej radzili sobie pod bramką przeciwnika. Skuteczność odzyskał Karol Królik, a klika bramek dorzucił Szymon Hegier. Jednak szczypiorniści z Wolsztyna dzielnie walczyli i jeszcze przed przerwą zmniejszyli dystans do Warmii na dwie bramki. Taki stan rzeczy utrzymał się do przerwy i po 30.minutach gry Warmia prowadziła z Wolsztyniakiem 18:16.
Druga odsłona meczu była bliźniaczo podobna do pierwszej. Wśród Warmiaków najlepiej grał Radosław Jankowski, który rzucił łącznie 15 bramek. Skuteczność odzyskał też Kryszeń, a częściej do bramki rywali zaczął trafiać Mateusz Kopyciński. Mimo tego Warmii nie udało się wypracować wyraźnej przewagi. Na skuteczne akcje gości natychmiast odpowiadali wolsztynianie a konkretnie tercet Rogoziński, Kaczmarek, Kuta.
O tym jak zacięty był to mecz może świadczyć to, że sędziowie podyktowali aż siedem rzutów karnych. Najbardziej agresywny pod własną bramką był Dominik Droździk. Kołowy Warmii dostał trzy razy ukarany dwuminutową karą. Jego poświęcenie nie poszło na marne bo jego koledzy potrafili do końca spotkania utrzymać korzystny wynik. Mimo, że w 50. minucie wynik był jeszcze nierozstrzygnięty 28:25, to już kilka minut później Warmia wypracowała sześciobramkową przewagę i ostatecznie wygrała całe spotkanie 36:30. W drużynie gospodarzy najlepiej zagrał Radosław Jankowski, który nie ukrywał jak ważny był to dla niego mecz - Zagrałem dobrze, rzuciłem sporo bramek i wygraliśmy. Jest to dla mnie bardzo budujące, bo jestem tu dość krótko a już moja współpraca z innymi zawodnikami wygląda dobrze. Mamy przed sobą kilka ważnych meczy i mam nadzieję, że zagramy w nich równie dobrze.
Warmia Traveland Olsztyn - Wolsztyniak Wolsztyn 36:30 (18:16)
Warmia Traveland: Gawryś, M. Koledziński - Jankowski 15, Królik 6, Kryszeń 4, Kopyciński 4, Kempiński, Hegier, Droździk 1, S. Koledziński, Deptuła 1, Sikorski 2.
Kary: 8 min.
Karne: 4/5.
Wolsztyniak: Płóciniczak, Piskorski - Kaczmarek 6, Raczkowiak 2, Wasilek 5, Wajs 3, Podleśny 1, Kuta 7, Rogoziński 7, Pietruszka 2, N. Szutta 1, P. Szutta.
Kary: 2 min.
Karne: 3/4
[b]Widzów: 350
[/b]