Grzegorz Tkaczyk, podobnie jak kilka innych obecnych graczy mistrzów Polski, w przeszłości reprezentował barwy "Lwów". To właśnie z niemieckiego klubu przeniósł się do stolicy województwa świętokrzyskiego. Rozgrywający nie kryje zadowolenia z faktu, że Vive Targom Kielce właśnie z tym zespołem przyjdzie stoczyć bój o ćwierćfinał Ligi Mistrzów. - Jestem zadowolony, ponieważ do tego zespołu jest mi najbliżej. To w końcu moja była drużyna. Podobnie jak wielu naszych zawodników. Z tego powodu się cieszę - mówi.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Klub z Mannheim w tym sezonie bardzo dobrze radzi sobie w Bundeslidze, gdzie zajmuje czołowe miejsce w tabeli. Tkaczyk nie ma wątpliwości, iż kielczan czekają dwa bardzo wymagające pojedynki. - W tej chwili jest to wicelider Bundesligi i grają w tym sezonie bardzo dobrze, z całą pewnością czekają nas twarde i wyrównane mecze. Mają w tym sezonie bardzo ciekawy zespół i potwierdzają to wynikami. Trudne zadanie przed nami - przyznaje.