Patryk Kuchczyński: Wiedzieliśmy, że wiosna będzie nasza

Szczypiorniści Górnika Zabrze wygrali sześć meczów z rzędu i wskoczyli na podium tabeli PGNiG Superligi Mężczyzn. - Wiedzieliśmy, że wiosna będzie nasza - przekonuje Patryk Kuchczyński, gracz zabrzan.

Dzięki zwycięstwu nad PE Gwardią Opole szczypiornistom Górnika Zabrze udało się zrealizować cel, jaki zakładali sobie na początku rundy rewanżowej i na dwie kolejki przed końcem wskoczyli na ligowe podium. - Kluczowy dla naszej pozycji będzie mecz z Azotami Puławy. Jeśli go wygramy, to nikt nam już tego "pudła" nie odbierze - uśmiecha się w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Patryk Kuchczyński, skrzydłowy śląskiej drużyny.

Trójkolorowi po kilku nerwowych minutach na początku spotkania osiągnęli nad beniaminkiem wyraźną przewagę, która dała im czterobramkowe prowadzenie do przerwy. W drugiej połowie zabrzanie osiągnęli nawet osiem bramek przewagi, ale w końcówce znów w szeregi gospodarzy wkradło się rozluźnienie, które pozwoliło opolanom zniwelować straty do sześciu trafień.

Paryk Kuchczyński nie ukrywa zadowolenia z postawy Górnika Zabrze na wiosnę
Paryk Kuchczyński nie ukrywa zadowolenia z postawy Górnika Zabrze na wiosnę

- Cały czas o tym rozmawiamy i uczulamy się, by się to nie powtarzało, a mimo to nam się ten błąd przytrafia. Prowadząc ośmioma bramkami powinniśmy w końcówce jeszcze tempo podkręcić i dobić Gwardię, a nie zwalniać tempa i dawać rywalowi dodatkowego tlenu. Na pewno ten atrybut jest do poprawki - podkreśla reprezentant Polski.

Po nierównej jesieni, w której Górnik potrafił zachwycić, a mecz później totalnie rozczarować na wiosnę zabrzanie prezentują bardzo dobrą formę. Po porażkach z Vive Targami Kielce i Orlen Wisły Płock wszystkie pozostałe mecze drużyna Patrika Liljestranda jak dotąd wygrała.

- Gramy dużo lepiej niż w rundzie jesiennej. Inna sprawa, że tam terminarz mieliśmy dużo trudniejszy, bo większość meczów graliśmy na wyjeździe. Wiedzieliśmy, że wiosna będzie nasza i na razie ten plan realizujemy w 100 procentach - cieszy się "Chińczyk".

Przed meczem z KS Azotami Puławy Górnika czeka dziesięciodniowa przerwa spowodowana występem rywala w Challenge Cup. - Musimy ten czas mądrze wykorzystać. Trzeba trochę się zregenerować, ale też kilka rzeczy w naszej grze jeszcze poprawić. Czeka nas na pewno intensywny okres, ale zrobimy wszystko, żeby do meczu z Azotami podejść w optymalnej dyspozycji i wygrać siódmy raz z rzędu - zapowiada gracz drużyny z Wolności.

Komentarze (0)