Krzysztof Przybylski: Przespaliśmy początek meczu
SPR Chrobry Głogów został rozgromiony przez Vive Targi Kielce aż 27:47 we wtorkowym meczu 21. kolejki PGNiG Superligi. - To różnica dwóch klas - ocenił po spotkaniu trener Krzysztof Przybylski.
- Przespaliśmy początek pierwszej połowy, zagraliśmy zbyt mało agresywnie, a przede wszystkim zbyt mało aktywnie, bo to była główna przyczyna tego, że Vive wyprowadzało szybkie ataki i kończyło je łatwymi bramkami - oceniał opiekun SPR Chrobrego. Do przerwy kielczanie prowadzili 29:10, w drugiej części meczu gra była już bardziej wyrównana. - Troszeczkę drugą połową zmazaliśmy tę plamę z pierwszej. Chcieliśmy zagrać dobre spotkanie, ale niestety wyszła nam tylko jedna połowa przyzwoita - dodał Przybylski.
Szkoleniowiec Chrobrego słabszą dyspozycję swojego zespołu tłumaczył też faktem, że jeszcze w niedzielę głogowianie grali w Piotrkowie Trybunalskim z miejscowym Piotrkowianinem. - Graliśmy dwa dni temu mecz i w naszym wypadku jeden dzień odpoczynku to zdecydowanie za mało do tego by w pełni zregenerować siły i dojść do dobrej dyspozycji - dodał na koniec Przybylski.
Źródło: spr-chrobry.glogow.pl