O tym, że legionowianie idą do przodu, a w ich grze coś drgnęło, kibiców oraz samych zawodników przekonał już przegrany mecz ligowy z Vive Targami Kielce. Kilka dni później podopieczni Roberta Lisa i Marcina Smolarczyka rozbili na wyjeździe Zagłębie Lubin, a w minioną środę po niezłym meczu beniaminek uległ na własnym parkiecie Orlen Wiśle Płock.
Pogoń, z którą przyjdzie mierzyć się KPR-owi teraz, znajduje się w kryzysie. Najgorsze zespół Rafała Białego ma już wprawdzie za sobą, z drużyną od pewnego czasu jest już bowiem Bartosz Konitz, inni kontuzjowani powoli wracają do pełni sił, a przetrzebioną kadrę uzupełnili gracze młodzieżowi. Pięć ostatnich meczów zespół z Pomorza jednak przegrał i teraz legionowianie zrobią wszystko, by kiepska passa szczecinian trwała dalej.
W sukces wierzy rozgrywający KPR-u, Paweł Albin. - Pogoń jest do ogrania - deklaruje bez cienia wątpliwości doświadczony zawodnik w rozmowie ze SportoweFakty.pl. - Z taką grą, jaką zaprezentowaliśmy w trzech ostatnich meczach, mamy szansę powalczyć w Szczecinie o punkty. Jak to się zakończy, zobaczymy. Zrobimy wszystko, aby zwyciężyć - deklaruje były reprezentant Polski.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Sytuacja beniaminka w tabeli jest trudna. KPR do pozycji gwarantującej udział w barażach o utrzymanie w PGNiG Superlidze traci pięć punktów, od lokaty absolutnie bezpiecznej dzieli ich zaś aż dziewięć oczek. Mecz z Pogonią to dla legionowian klucz do zachowania szans na pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 17:00.