Paweł Albin: Zabrakło nam konsekwencji

KPR Legionowo po walce przegrał na własnym parkiecie z Orlen Wisłą Płock. - Przez większość meczu prezentowaliśmy dobrą piłką ręczną - mówi rozgrywający beniaminka, Paweł Albin.

Podopieczni Roberta Lisa i Marcina Smolarczyka rywalizację z wicemistrzami Polski rozpoczęli z ambicją oraz wiarą we własne możliwości. Przez pierwszy kwadrans na parkiecie toczyła się wyrównana gra, a Nafciarze wyższy bieg wrzucili dopiero po kilkunastu minutach. Jeszcze przed przerwą podopieczni Manolo Cadenasa uciekli gospodarzom na dziewięć bramek, dzięki czemu w drugiej części meczu mogli oni spokojnie kontrolować wynik.

- Zabrakło nam konsekwencji. Przez większość meczu prezentowaliśmy dobrą piłkę ręczną. Przede wszystkim graliśmy agresywnie w obronie, momenty dekoncentracji powodowały jednak, że rywal nam uciekał. Taka sytuacja w trakcie meczu powtarzała się kilka razy. Gdybyśmy przez pełne sześćdziesiąt minut byli w stu procentach skoncentrowani i w ataku, i w obronie, to wynik z pewnością byłby niższy - nie kryje w rozmowie ze SportoweFakty.pl Albin.

Mimo porażki legionowianie pokazali się z dobrej strony. W drugiej połowie potrafili oni rzucić wyżej notowanemu rywalowi aż osiemnaście bramek udowadniając, że w ostatnich tygodniach coś w ich grze drgnęło. - Faktycznie prezentujemy się coraz lepiej i miejmy nadzieję, że podtrzymamy tę tendencję do końca sezonu - przyznaje doświadczony rozgrywający. -  Przed nami ciężkie mecze. Na razie pokonaliśmy tylko Zagłębie Lubin. Oby w kolejnych spotkaniach tych wygranych było jak najwięcej - kończy.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (0)