Pogoń wyrównała stan rywalizacji - relacja z meczu Start Elbląg - Pogoń Baltica Szczecin

By wyłonić finalistę mistrzostw Polski z pary Start Elbląg - Pogoń Szczecin, potrzebny będzie trzeci mecz, bowiem drugie spotkanie wygrały szczecinianki i tym samym wyrównały stan rywalizacji.

Przed spotkaniem w bardziej komfortowej sytuacji były elblążanki, które wygrały pierwszy pojedynek o awans do 1/2 finału mistrzostw Polski. Poza tym podopieczne Antoniego Pareckiego grały we własnej hali, co powinno być dla nich dodatkowym atutem. Kibice Pogoni również nie zawiedli i przybyli do Elbląga, by dopingować swoją drużynę.

Od początku spotkanie było bardzo zacięte i obie drużyny grały mocno w obronie. Pierwsza bramka padła dopiero w 4. minucie z rąk Katarzyny Sabały, jednak elblążanki błyskawicznie odpowiedziały golem Joanny Wagi. Do 12. minuty spotkania gra toczyła się praktycznie bramka za bramkę. Gdy dwa gole z rzędu zdobyła Edyta Szymańska, Start wyszedł na prowadzenie 6:3. Pogoń szybko jednak odrobiła straty, głównie za sprawą Katarzyny Duran, która nie tylko dobrze biegała do kontry, ale również precyzyjnie wykańczała ataki pozycyjne. W 23. minucie, po kolejnym golu tej zawodniczki, na tablicy wyników widniał remis 11:11. W kolejnych akcjach więcej szczęścia miały szczecinianki, które do końca pierwszej połowy zdołały odskoczyć na trzy bramki (15:12).

Zaraz po wznowieniu gry, gola zdobyła Katarzyna Sabała, jednak nie zraziło to elblążanek. Podopieczne Antoniego Pareckiego rozpoczęły pogoń za rywalem, a ciężar zdobywania bramek wzięła na siebie Joanna Waga, która w 40. minucie meczu doprowadziła do wyrównania 17:17. Pięć minut później tablica wyników znów wskazywała remis (20:20). Po dwóch golach z rzędu Stefki Agovej Pogoń wyszła na prowadzenie, którego nie oddała już do końca meczu. W kolejnych akcjach sporo krwi napsuła elblążankom Sołomija Sziwierska broniąc kilka rzutów. Nieskuteczność w ataku oraz dziurawa obrona spowodowała, że upragniony awans Startu oddalał się z minuty na minutę. Szczecinianki zbudowały bezpieczną, kilkubramkową przewagę, która do końca meczu nie była w żaden sposób zagrożona. Pogoń wygrała 28:24 i tym samym wyrównała stan rywalizacji na 1:1.

Start Elbląg - SPR Pogoń Baltica Szczecin 24:28 (12:15)

Start: Sielicka, Kędzierska - Waga 7, Szymańska 4/2, Aleksandrowicz 3, Koniuszaniec 3, Wolska 3, Sądej 2, Jędrzejczyk 1, Grzyb 1, Cekała, Karwecka, Zoria, Klonowska, Jałoszewska.
Kary: 10 minut
Karne: 2/2

Pogoń: Szywerska, Płaczek -Cebula 7/3, Sabała 5, Duran 5, Agova 4, Stasiak 4, Stachowska 2, Huczko 1, Jakubowska, Królikowska, Noga, Głowińska, Piontke,  Fornalik, Jashchuk.
Kary: 10 minut
Karne: 3/3

Komentarze (1)
avatar
K-R Jankowscy
9.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ale to się wszystko zmienia. Przed pierwszym meczem szanse 50/50, przed drugim 30/70 dla Startu a przed trzecim...hmmm...chyba 70/30 dla Pogoni!