Po rozegranym w miniony weekend spotkaniu w Gdyni, przed pierwszym gwizdkiem środowej potyczki w bardziej uprzywilejowanej pozycji są szczypiornistki Vistalu Gdynia. Podopieczne Jensa Steffensena sobotnie starcie rozstrzygnęły na swą korzyść, głównie za sprawą kapitalnej drugiej części meczu. Do przerwy Energa AZS prowadziła 15:11, Vistal straty jednak odrobił i ostatecznie triumfował aż 28:22.
Gdynianki w środę będą chciały już zakończyć rywalizację z koszalińskim rywalem, choć do meczu kolejny raz przystąpią w okrojonym składzie. Gotowa do gry nadal nie jest Ewa Andrzejewska, a z kontuzją walczy Aleksandra Zych. Z urazem mięśnia dwugłowego poradziła sobie natomiast Małgorzata Gapska. - Zależy nam, aby zamknąć ćwierćfinał w dwóch meczach. Wówczas będziemy miały wolny weekend, a on może być na wagę złota - mówi na łamach portalu trojmiasto.pl Iwona Niedźwiedź.
W niepełnym składzie do środowego meczu przystąpią też Akademiczki, wśród których z pewnością zabraknie Sylwii Matuszczyk. Reprezentacyjna kołowa przegrała walkę z czasem i nie zdołała wyleczyć kontuzjowanej kostki. Do pełni sił wracają zaś Sara Garović oraz skrzydłowa Jennifer Winter. Od dłuższego czasu w składzie Energi AZS brakuje natomiast Joanny Załogi.
Środowe spotkanie w Koszalinie rozpocznie się o godz. 18:30. Portal SportoweFakty.pl zaprasza na relację na żywo ze wszystkich środowych meczów piłki ręcznej!