Dwie twarze gdynianek - relacja z meczu Vistal Gdynia - Energa AZS Koszalin

Dwa odmienne oblicza miała w sobotni wieczór gra szczypiornistek Vistalu Gdynia. Triumfatorki rozgrywek Pucharu Polski po kapitalnej drugiej części meczu pokonały Energę AZS Koszalin 28:22.

Do pierwszego ćwierćfinałowego meczu fazy play-off obie drużyny przystąpić miały w poważnie okrojonych składach. Z urazami ze zgrupowania reprezentacji do swych klubów powróciły Patrycja Kulwińska i Małgorzata Gapska (Vistal) oraz Sylwia Matuszczyk (Energa AZS). W efekcie jednak w meczowych zestawieniach zabrakło tej ostatniej, a w koszalińskiej drużynie dodatkowo nie do końca sprawne były Sara Garović i Jennifer Winter. W ekipie Vistalu zagrać nie mogły Aleksandra Zych i Ewa Andrzejewska.

Otwarcie spotkania należało do gospodyń, które po dwóch szybkich kontrach rozpoczęły rywalizację od prowadzenia 2:0. Koszalinianki natychmiast odrobiły jednak straty i po ośmiu minutach gry remisowały już 4:4, a chwilę później objęły prowadzenie, którego jak się miało okazać nie oddały już do końca pierwszej połowy.

W 15. minucie Dorota Błaszczyk i Aleksandra Kobyłecka wysunęły Energę AZS na dwie bramki przewagi (7:5), a cztery minuty później druga z nich zwiększyła prowadzenie ekipy Reidara Moistada do czterech trafień (10:6). Vistal był w poważnych opałach, ale nie był w stanie zbytnio zagrozić przyzwoicie grającym przyjezdnym. Do przerwy Energa AZS wygrywała 15:11.

Triumfatorki Pucharu Polski w pogoń za rywalkami rzuciły się tuż po przerwie. Podopieczne Jensa Steffensena zdecydowanie poprawiły grę w defensywie, co w obliczu odbijających się jak od ściany koszalinianek dawało szansę wyprowadzania zabójczych kontr. W 37. minucie Loredana Matyka zmniejszyła straty Vistalu do dwóch bramek (15:17), a trzy minuty później Iwona Niedźwiedź doprowadziła do remisu 18:18.

Zaskoczone Akademiczki nie wiedziały jak poradzić sobie ze szczelną defensywą gospodyń, dodatkowo w bramce przebudziła się Beata Kowalczyk, co znacznie utrudniało Enerdze zadanie. Vistal zaś poszedł za ciosem i w 44. minucie wygrywał już 22:18, w końcówce dobijając rywalki i pieczętując zwycięstwo (28:22). Rewanżowe spotkanie w Koszalinie zaplanowane zostało na 9 kwietnia.

Vistal Gdynia - Energa AZS Koszalin 28:22 (11:15)

Vistal: Kowalczyk - Kalska 7, Galińska 6, Niedźwiedź 5, Matyka 4, Kulwińska 3, Janiszewska 2, Khouildi 1, Białek, Kozłowska.
Kary: 0 min.

Energa AZS: Czarna, Borkowska - Kobyłecka 7, Lisewska 5, Bilenia 3, Muchocka 3, Chmiel 2, Błaszczyk 1, Odrowska 1, Garović, Winter.
Kary: 8 min.

Sędziowali: Cezary Figarski oraz Dariusz Żak (obaj Radom).

Widzów: 700.

Komentarze (10)
avatar
kmieć
6.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nie no jasne Gdynia od razu kupiła mecz. 
avatar
Lucjan Szlachcinski
6.04.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Vistal-kary 0 min AZS - 4(8 min )trudno wszystko może się zdarzyć ale ile bramek stracił AZS w tym czasie i jakoś dziwne że w momencie jak nawiązywał kontakt z przeciwnikiem zbieg okoliczności Czytaj całość
avatar
Pedros
6.04.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Energa grała bez jedynej kołowej. Vistal zero wykluczeń ? Niezłe jaja... :/ 
avatar
Lukov
6.04.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
W pierwszej połowie złą grę Vistalu bardzo mądrze wykorzystały akademiczki i do przerwy prowadziły 11:15. Już pod koniec pierwszej części spotkania zaczął się spektakl sędziów. Na początek inte Czytaj całość