Podopieczni Krzysztofa Przybylskiego już na starcie meczu zostali lekko w blokach, Nafciarze rywalizację o awans chcieli bowiem rozpocząć od mocnego uderzenia. Wicemistrzowie kraju szybko zmontowali dwie kontry, swoje do wyniku dołożyli Marcin Wichary oraz Marcin Lijewski i po siedmiu minutach podopieczni Manolo Cadenasa mieli już na swoim koncie o trzy trafienia więcej od rywala.
Chrobry robił wiele, by dotrzymać kroku płocczanom, a ataki głogowian znakomicie nakręcał Mariusz Gujski. Trafienia podopiecznych Przybylskiego na niewiele się jednak zdawały, rywale przez ich zasieki defensywne przedzierali się bowiem z dużą łatwością, w czym prym wiódł zwłaszcza cieszący się tego dnia piłką ręczną starszy z braci Lijewskich.
Przewaga wicemistrzów Polski rosła z minuty na minutę, na co spory wpływ miały błędy własne głogowian. Nieszablonowe próby rozwiązywania ataków pozycyjnych przez Chrobrego często kończyły się stratami, rywale w kontrach i szybkich atakach pomyłek zaś unikali. W sumie w pierwszej połowie Nafciarze zdobyli aż osiem goli więcej od rywali, robiąc duży krok w kierunku upragnionego awansu.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Drugą część gry obie ekipy zainaugurowały wymianą ciosów. Przy szukaniu drogi do bramki Michała Kapeli Nafciarze imali się różnych rozwiązań, czego dobrym przykładem była bramka ze skrzydła zdobyta przez Kamila Syprzaka. Reprezentant Polski tego dnia na parkiecie był wszędzie, do siatki trafiając zarówno z pierwszej, jak i z drugiej linii. W pewnym momencie obrotowy zdobył dla Wisły cztery gole z rzędu, praktycznie zapewniając sobie w ten sposób miano najskuteczniejszego gracza meczu.
Kiedy na kwadrans przed finałową syreną zespół Cadenasa dobił do granicy trzydziestu bramek było już wiadomo, że finał jest w płockiej kieszeni. Chrobry miał wówczas na swoim koncie o dziesięć bramek mniej, a trener Przybylski składem rotował coraz chętniej. Licznik trafień po stronie jego zespołu na domiar złego w pewnym momencie zaciął się kompletnie, podczas gdy Nafciarze litości nie mieli. Do finału Wisła dotarła spacerkiem i w niedzielę spróbuje zatrzymać Vive.
SPR Chrobry Głogów - Orlen Wisła Płock 25:36 (12:20)
Chrobry: Stachera, Kapela - Gujski 2, Gromyko 5, Kubała, Świątek 2, Prakapenia 2, Świtała 3/2, Płócienniczak 2, Witkowski, Mochocki 3, Biegaj, Gregor 3, Płaczek 2, Bednarek 1.
Karne: 2/2.
Kary: 4 min.
Wisła: Wichary, Morawski, Sego - Ghionea 3/1, Nenadić 3/1, Syprzak 8, Jurkiewicz 4, Lijewski 4, Kwiatkowski 1, Wiśniewski 2, Nikcević 4/1, Eklemović, Zrnić 3/1, Milas 2, Kavas 1, Kević 1.
Karne: 4/4.
Kary: 6 min.
Kary: Chrobry - 4 min. (Płócienniczak, Płaczek - 2 min.) oraz Wisła - 6 min. (Syprzak - 4 min., Milas - 2 min.).
Sędziowie: R. Krawczyk (Łaziska), G. Wojtyczka (Chorzów).
Tymczasem co mecz to firanka.
W trakcie transmisj Czytaj całość
Ten Puchar Polski to jedna wielka porażka. Na trybunach pustki. Kibice, którzy przyszli na halę zapłacili za Czytaj całość