Echa finału PGNiG Superligi Mężczyzn: Manolo Cadenas i Talant Dujszebajew zostaną ukarani!

Zachowanie Manolo Cadenasa i Talanta Dujszebajewa podczas czwartego meczu finałowego Superligi trafi pod lupę Kolegium Ligi. Obaj trenerzy zostaną pociągnięci do odpowiedzialności za swoje czyny.

Maciej Wojs
Maciej Wojs
Doświadczeni trenerzy zostali odesłani na trybuny już na początku niedzielnego meczu między Orlen Wisłą Płock a Vive Targami Kielce w Orlen Arenie. Od pierwszego gwizdka rywalizacji między oboma panami iskrzyło, po zaledwie kilku minutach doszło zaś do przepychanek. Arbitrzy spotkania Krzysztof Bąk oraz Kamil Ciesielski na wniosek delegata już w 5. minucie ukarali obu szkoleniowców czerwonymi kartkami.
Zgodnie z § 20 pkt 5 regulaminu rozgrywek PGNiG Superligi na sezon 2013/14, Manolo Cadenas i Talant Dujszebajew zostaną odsunięci od prowadzenia zespołów w co najmniej jednym kolejnym meczu. Obaj zmuszeni będą też do zapłacenia grzywny w wysokości 500 złotych. Kara może ulec jednak zmianie, co potwierdza Komisarz Ligi Bogusław Trojan.- Poza karami porządkowymi, czyli takimi przewidzianymi wprost za czerwoną kartkę, po zapoznaniu się z materiałem będę rozważał dodatkowe sankcje. W tej chwili trudno mi o nich mówić, bo nie dostałem jeszcze pełnych zapisów raportu delegata i opisów sędziowskich z protokołu. Absolutnie nie chcę niczego rozstrzygać na tym etapie, bo byłoby to przedwczesne. Sprawa jednak z całą pewnością nie jest niezauważona w Związku. Nie jesteśmy przyzwyczajeni do tego rodzaju zachowań i takiego sposobu rozpoczynania meczów - powiedział.
Kiedy obaj trenerzy mogą spodziewać się ostatecznych decyzji Kolegium Ligi? - Na pewno dopiero w przyszłym tygodniu. Muszę szczególnie zadbać o sprawy proceduralne, czyli m.in. muszę oficjalnie otrzymać raporty. One jeszcze nie wpłynęły - dodał Trojan.

Na temat kar dla klubów lub poszczególnych zawodników Komisarz Ligi nie chciał się na razie wypowiadać. Wszystko wskazuje jednak na to, że Cadenas i Dujszebajew nie poprowadzą swoich drużyn w więcej niż jednym meczu podczas inauguracji sezonu 2014/15.

Warto jednocześnie dodać, że po zakończeniu spotkania obaj trenerzy nie żywili do siebie urazy. Na pomeczowej konferencji prasowej spokojnie ze sobą rozmawiali i przeprosili siebie oraz kibiców za niewłaściwe zachowanie.

W przypadku Dujszebajewa to nie pierwsza sytuacja, kiedy jego zachowanie trafia pod lupę organów czuwających nad przebiegiem rozgrywek. W marcu tego roku Hiszpan ukarany został przez Trybunał EHF grzywną w wysokości 5 tysięcy euro za swoje występki względem Gudmundura Gudmundssona podczas meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów przeciwko Rhein-Neckar Löwen.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×