ME 2014 do lat 18: Białorusini ograni, Polacy zostają w grze o awans!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Szczypiorniści reprezentacji Polski juniorów pokonali rówieśników z Białorusi 26:24 w swym drugim meczu podczas Mistrzostw Europy do lat 18 i pozostają w grze o awans do Rundy Głównej.

W tym artykule dowiesz się o:

Po czwartkowej porażce z reprezentacją Niemiec polska ekipa była postawiona pod ścianą. By zachować szanse na awans do Rundy Głównej mistrzostw (i tym samym wywalczyć bilety na przyszłoroczne mistrzostwa świata), zawodnicy trenera Rafała Kuptela musieli bezwzględnie pokonać Białorusinów.

Pierwsze minuty spotkania nie napawały optymizmem. Polacy mieli spore problemy z przedarciem się przez mur defensywny rywali i zmuszeni byli na oddawanie rzutów zza drugiej linii. Na tym korzystali Białorusini, którzy po pięciu minutach gry wygrywali 2:1.  [ad=rectangle] Na szczęście po słabym początku, gra polskiego zespołu wkrótce uległa zmianie. Biało-czerwoni dobrze zaczęli prezentować się zwłaszcza w obronie, w ataku natomiast z powodzeniem uruchomione zostały skrzydła. W 13. minucie dwie bramki Arkadiusza Moryto wysunęły Polaków na prowadzenie 4:3, które wkrótce do stanu 8:5 powiększyli Maciej Majdziński i Przemysław Mrozowicz.

Przed przerwą Białorusini powrócili jednak do gry, w samej końcówce zmniejszając straty do jednej bramki (9:10), a już po zmianie stron ponownie przejmując inicjatywę i wychodząc na prowadzenie 15:13. Polacy na potęgę zaczęli marnować dogodne pozycje rzutowe, a nasi rywale z zimną krwią wykorzystywali swoje okazje, dzięki czemu w 44. minucie wygrywali już 17:14.

Ostatni kwadrans nie zapowiadał się więc optymistycznie, lecz polska drużyna, natchniona znakomitą dyspozycją Macieja Majdzińskiego, zdołała odwrócić losy rywalizacji. Dobrą zmianę w bramce dał Jakub Skrzyniarz, a osamotnionego wcześniej Majdzińskiego wsparli w ofensywie Bartosz Kowalczyk, Borys Brukwicki i Kelian Janikowski. W 52. minucie Biało-czerwoni doprowadzili do remisu 20:20, a sześć minuty później prowadzili 24:21.

Białorusini w ostatnich sekundach rzucili się do odrabiania strat, doprowadzając nawet do stanu 24:25, ale zwycięstwo polskiego zespołu po składnej akcji przypieczętował Maciej Skibiński. Biało-czerwoni dzięki wygranej zrównali się liczbą punktów z Białorusinami i by awansować do kolejnej rundy mistrzostw potrzebują już tylko triumfu nad Czechami.    Polska - Białoruś 26:24 (10:9) Polska:

Szot, Skrzyniarz - Wypych, Kowalczyk, Pietruszko, Janikowski, Kawka, Mrozowicz, Rolka, Majdziński, Cichocki, Brukwicki, Skibiński, Moryto, Bekisz, Mastalerz.

Białoruś: Jaromenka, Sadaunichy, Uchaw - Baklazhets, Koralek, Karwacki, Kulak, Kulesz, Laszczakowu, Padsziwałow, Paszkow, Sasulin, Sacjuk, Sonczik, Jermaszewicz, Jurinok.

Sędziowali: Marko Sekulić oraz Vladimir Jovanović (Serbia).

Źródło artykułu:
Komentarze (9)
avatar
HBL
16.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo !! Podnieść się po porażce jest zawsze trudniej. Dziś potrzeba maksymalnej koncentracji w meczu z Czechami. Niestety od Niemców dzieli nas różnica klasy. Miejsca 5-8 to tak jak zapowiadał Czytaj całość
poinformowany
15.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy na tych mistrzostwach jest jakaś polska para sędziowska?  
avatar
skejd
15.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gra jest daleka od ideału, ale celem było wyjście z grupy i dużo wskazuje że ten cel uda się zrealizować. Trzeba jeszcze ograć Czechów.  
avatar
Samborr
15.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie ma sie czym cieszyć dalej bramkarze nie istnieją a my wygrywamy ze słaba Białorusia ledwo 2 bramkami. Zobaczymy gdy trafimy na lepsze zespoły , ale obawiam sie ze wtedy czeka nas porażka