W pewnym stylu drugie zwycięstwo w Bundeslidze odniósł najlepszy zespół Europy minionego sezonu, SG Flensburg-Handewitt. Gracze Ljubomira Vranjesa od samego początku pojedynku nadawali ton grze w konfrontacji z MT Melsungen. Co prawda w 10. minucie za sprawą Marino Maricia na tablicy wyników był remis 6:6, lecz później wydarzenia na parkiecie toczyły się pod dyktando Flensburga, w szeregach których pierwsze skrzypce grali Anders Eggert i Holger Glandorf, dzięki czemu Wikingowie już do przerwy mieli pięć bramek przewagi.
[ad=rectangle]
Po zmianie stron przyjezdni zdołali szybko złapać kontakt z rywalem (w 35. minucie
było tylko 18:16), ale z marzeń o wywiezieniu z Flens-Areny choćby punktu brutalnie
odarł ich Mattias Andersson. Dzięki skutecznym interwencjom szwedzkiego bramkarza, który w całym spotkaniu odnotował ich aż 16 - gospodarze powiększali prowadzenie, ostatecznie triumfując 29:22.
Znacznie więcej emocji dostarczyło starcie HBW Balingen-Weilstetten z GWD Minden. Przez większą część premierowej odsłony (do 23. minuty) trwała zażarta wymiana ciosów. W końcówce ekipa z Balingen uzyskała trzy trafienia przewagi, do przerwy schodząc przy wyniku 11:9. W drugiej partii przyjezdni niezwykle często doprowadzali do remisu - ani razu nie potrafili jednak wysunąć się na prowadzenie. Newralgicznym momentem spotkania było okres gry miedzy 48. a 51. minutą. Wówczas HBW Balingen dzięki Dennisowi Wilke i Olivierowi Nyokasowi odskoczyło na różnicę trzech trafień, dowożąc bezpieczną zaliczkę do końcowej syreny, zapisując tym samym pierwszy komplet punktów w sezonie 2014/15.
Hitem trzeciej serii spotkań była potyczka HSV Hamburg z THW Kiel. Mecz ten miał szczególne znaczenie dla Domagoja Duvnjaka i Joana Canellasa, którzy latem do Kilonii przenieśli się właśnie z Hamburga. Mecz dobrze zaczął się dla gospodarzy, a udane parady Johannesa Bittera sprawiały, że kilończycy premierowe trafienie zdobyli dopiero w 5. minucie po zabiegnięciu na koło prawoskrzydłowego Christiana Sprengera. To były jednak miłe złego początki dla graczy Christiana Gaudina. Standardowa w wykonaniu Zebr obrona 5:1 z wysuniętym na "jedynce" Filipem Jichą sprawiała masę problemów graczom HSV (raptem 4 rzucone bramki w ciągu 21 minut!), lecz na ich szczęście wynik drużynie z hanezatyckiego miasta "trzymał" Johannes Bitter.
Pechowej kontuzji doznał Steffen Weinhold, który blokując rzut Pascala Hensa niefortunnie oberwał w rękę od rozgrywającego HSV i nie pojawił się już na parkiecie. Gdy w 23. minucie na tablicy wyników było jedynie 6:5 dla mistrzów Niemiec - o 60 sekund dla swojej drużyny poprosił Alfred Gislason. Po czasie bramkę THW Kiel "zamurował" Johan Sjostrand, a przewaga Zebr w oka mgnieniu urosła do pięciu trafień. Pierwszą partię zakończył efektowną "wkrętką" z kontrataku Dominik Klein.
Kiedy w 36. minucie Marko Vujin skutecznie egzekwował rzut karny, podwyższając prowadzenie THW do sześciu bramek - HSV było w podbramkowej sytuacji. Hamburczyków taki obrót spraw jednak nie podłamał. Wykorzystali grę w przewadze, a strzałem w dziesiątkę okazała się zmiana ustawienia w defensywie. Indywidualnie pilnowany był Jicha, a od podań maksymalnie odcinani byli także pozostali rozgrywający. Kilończycy na dobre zacięli się w ofensywie - w ciągu 12 minut raptem raz pokonując fenomenalnie broniącego Bittera (w całym meczu 23 interwencje)!
W 53. minucie kontaktowe trafienie zdobył Kentin Mahe, a 180 sekund później do remisu z rzutu karnego doprowadził Torsten Jansen. Emocje sięgnęły zenitu. 90 sekund przed końcową syreną na prowadzenie Zebry wyrowadził Vujin, a następnie o czas poprosił opiekun HSV. Hamburczycy w decydującym momencie zdecydowali się na "wrzutkę", lecz to efektowne, acz nieudane zagranie kosztowało ich dwa punkty. Chwilę później na 20:18 podwyższył Sprenger, a trafienie Mahe było już jedynie na otarcie łez. HSV po trzech kolejkach wciąż pozostaje bez wygranej.
Na drugi w sezonie komplet punktów mocno zapracował musiał SC Magdeburg. Gladiatorzy po wyrównanym starciu pokonali na wyjeździe Bergischer HC, a skutecznością błysnął prawoskrzydłowy Robert Weber, zdobywa 12 bramek. Jedno trafienie zapisał na swoim koncie Bartosz Jurecki, a cały mecz na ławce rezerwowych spędził Maciej Gębala.
Gładkie wygrane odnieśli z kolei szczypiorniści Flensburga, Rhein-Neckar Löwen, TSV Hannoveru-Burgdorf, TBV Lemgo i VfL Gummersbach, a pierwszej porażki w sezonie doznało HSG Wetzlar, które na przegrało jedną bramką z Frisch Auf! Göppingen. Zespół gdzie występuje Michael Kraus to obok RNL jedyny, który po trzech kolejkach zgromadził komplet punktów. Czwartą kolejkę rozpocznie starcie TuS N-Lübbecke - SG Flensburg-Handewitt zaplanowane na środę 3 września.
Wyniki niedzielnych spotkań 3. kolejki Bundesligi
SG Flensburg-Handewitt - MT Melsungen 29:22 (16:11)
Najwięcej bramek: dla Flensburga - Anders Eggert 7, Holger Glandorf 6; dla Melsungen - Michael Allendorf 10, Marino Marić 4.
HBW Balingen-Weilstetten - GWD Minden 28:25 (11:9)
Najwięcej bramek: dla Balingen - Dennis Wilke 7, Olivier Nyokas 5, Niklas Ruß 4; dla Minden - Aljoscha Schmidt 7, Miladin Kozlina, Christoffer Rambo - po 4.
Rhein-Neckar Löwen - HC Erlangen 35:18 (20:10)
Najwięcej bramek: dla RNL - Mads Mensah Larsen 8, Alexander Petersson 6, Bjarte Myrhol 5; dla Erlangen - Sigubergur Sveinsson 5, Ole Rahmel 4.
HSV Hamburg - THW Kiel 19:20 (7:12)
Najwięcej bramek: dla HSV - Kentin Mahe 5, Torsten Jansen, Pascal Hens - po 3; dla THW Kiel - Marko Vujin 7, Christian Sprenger 4.
TSV Hannover-Burgdorf - TuS N-Lübbecke 35:28 (17:13)
Najwięcej bramek: dla Hannoveru - Torge Johannsen 8, Sven-Sören Christophersen 7; dla Lübbecke - Jens Schöngarth 5, Drago Vuković, Niclas Pieczkowski, Gabor Langhans - po 4.
Bergischer HC - SC Magdeburg 24:25 (13:13)
Najwięcej bramek: dla Bergischer - Fabian Gutbrod, Alexander Oelze - po 6, Christian Hoße 4; dla Magdeburga - Robert Weber 12, Bartosz Jurecki 1.
VfL Gummersbach - TSG Friesenheim 30:24 (14:12)
Najwięcej bramek: dla Gummersbach - Raul Santos 10, Florian von Gruchalla, Julius Kühn - po 5; dla Friesenheim - Gunnar Dietrich, Erik Schmidt - po 6.
TBV Lemgo - SG BBM Bietigheim 37:30 (18:17)
Najwięcej bramek: dla Lemgo - Tim Hornke 10, Hendrik Pekeler 7; dla Bietigheim - Robin Haller 10, Andre Lohrbach 8.
Frisch Auf! Göppingen - HSG Wetzlar 23:22 (10:10)
Najwięcej bramek: dla Göppingen - Tim Kneule 5, Evgeni Pevnov, Marcel Schiller - po 4; dla Wetzlar - Steffen Fäth 7, Florian Laudt, Kent Robin Tönnesen - po 4.
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | SG Flensburg-Handewitt | 32 | 30 | 0 | 2 | 905:731 | 60 |
2 | THW Kiel | 32 | 29 | 0 | 3 | 949:754 | 58 |
3 | SC Magdeburg | 32 | 25 | 0 | 7 | 956:824 | 50 |
4 | Rhein-Neckar Loewen | 33 | 23 | 2 | 8 | 942:838 | 48 |
5 | Fuechse Berlin | 32 | 19 | 0 | 13 | 886:851 | 38 |
6 | MT Melsungen | 32 | 19 | 0 | 13 | 866:849 | 38 |
7 | Bergischer HC | 31 | 17 | 2 | 12 | 814:796 | 36 |
8 | Frisch Auf! Goeppingen | 32 | 16 | 2 | 14 | 851:846 | 34 |
9 | HC Erlangen | 32 | 13 | 2 | 17 | 801:825 | 28 |
10 | TSV GWD Minden | 32 | 13 | 1 | 18 | 880:908 | 27 |
11 | TBV Lemgo | 32 | 11 | 4 | 17 | 813:820 | 26 |
12 | SC DHfK Lipsk | 32 | 11 | 3 | 18 | 805:815 | 25 |
13 | HSG Wetzlar | 32 | 12 | 1 | 19 | 806:835 | 25 |
14 | TSV Hannover-Burgdorf | 32 | 11 | 2 | 19 | 879:902 | 24 |
15 | TVB 1898 Stuttgart | 32 | 10 | 3 | 19 | 862:944 | 23 |
16 | VfL Gummersbach | 32 | 6 | 1 | 25 | 762:912 | 13 |
17 | SG BBM Bietigheim | 32 | 6 | 1 | 25 | 765:935 | 13 |
18 | TSG Lu-Friesenheim | 32 | 3 | 4 | 25 | 742:899 | 10 |
Co do komentatora ich meczu z Z Czytaj całość