Bundesliga: Czarna seria HSV trwa. Pierwsza strata punktów RNL, Lwy przegrały w Bergischer!

Po 6. kolejkach Bundesligi wciąż bez wygranej pozostaje HSV Hamburg, które tym razem uległo HSG Wetzlar 28:31. Do sensacji doszło natomiast w Bergischer, gdzie pierwszej porażki w sezonie doznało RNL!

Szczypiorniści HSV Hamburg słabo rozpoczęli sobotnie spotkanie po 9. minutach rywalizacji przegrywając 2:5, do czego walnie przyczynił się bramkarz HSG Wetzlar, Andreas Wolff szybko popisując się kilkoma udanymi paradami. Podopiecznymi Christiana Gaudina przez lwią część pierwszej odsłony gonili wynik. W 25. minucie przegrywali 10:13, ale finalne fragmenty partii otwarcia należały do gospodarzy. Półtorej minuty przed końcem wyrównujące trafienie rzucił Henrik Toft Hansen, a na trzy sekundy przed syreną oznajmiającą zejście do szatni prowadzenie HSV dał Alexandru Simicu.
[ad=rectangle]
Rumuński rozgrywający siał w druguiej partii wraz z Adrianem Pfahlem spustoszenie w szeregach defensywnych gości. Kiedy w 42. minucie drugi z nich podwyższył na 23:20, wydawało się, że premierowe zwycięstwo hamburczyków w sezonie stanie się faktem. Kapitalne zawody w barwach gości rozgrywał jednak Kent Robin Tönnesen i za jego sprawą Wetzlar w 50. minucie doprowadziło do remisu. Trwała zażarta wymiania ciosów, którą na swoją korzyść rozstrzygnęli przyjezdni.

Kluczowa dla losów meczu okazało się dwuminutowe wykluczenie Kentina Mahe na 180 sekund przed końcem, a jakby tego było mało chwilę później rzut karny zmarnował Hans Lindberg, którego zatrzymał José Javier Hombrados. To podcięło skrzydła HSV - przyjezdni mogli fetować trzecie zwycięstwo w sezonie. HSV natomiast doznało czwartej z rzędu porażki i wciąż czeka na swój pierwszy komplet punktów. Triumfator Ligi Mistrzów z sezonu 2012/13 zajmuje... przedostatnie miejsce w najsilniejszej lidze świata z dorobkiem zaledwie 2 punktów w sześciu meczach! Tak fatalnego początku sezonu ekipa z hanzeatyckiego miasta od momentu gry w Bundeslidze nie miała nigdy.

Niepokonane dotychczas Rhein-Neckar Löwen zaznało po raz pierwszy goryczy porażki. Podopieczni Nicolaja Jacobssena sensacyjnie przegrali na wyjeździe z Bergischer HC. Rywal Lwów od samego początku wysłał jednak jasny komunikat, że o komplet punktów na jego terenie może być bardzo ciężko. Spotkanie było niezwykle wyrównane, a ekipa z Mannheim dopiero w finalnych fragmentach odskoczyła na dwie bramki przewagi.

Po przerwie gracze Bergischer szybko wyrównali stan meczu, a kibice obejrzeli pasjonującą wymianę ciosów. Kluczowy dla losów meczy moment miał miejsce w 46. minucie - wówczas po raz ostatni na tablicy wyników widniał remisowy rezultat (17:17). Raptem 180 sekund później Bergischer odskoczyło na trzy bramki i o czas poprosił trener RNL. Między słupkami dwoił i troił się Niklas Landin, a gdy niespełna trzy minuty przed końcem Mads Mensah Larsen zdobył kontaktowe trafienie - gospodarze zaczęli drżeć czy dowiozą korzystny rezultat.

Do końca meczu nie padło już jednak żadna bramka. Cztery sekundy przed końcem czerwoną kartkę za niesportowy faul  otrzymał Fabian Gutbrod, ale Lwom zabrakło czasu na oddanie rzutu i porażka faworyta stała się faktem.

Jedyną niepokonaną drużyną z całej stawki pozostaje Frisch Auf! Göppingen. Michael Kraus i spółka pokonując 25:21 beniaminka HC Erlangen odnieśli czwarte zwycięstwo w sezonie. Pewnie po komplet punktów sięgnęły także VfL Gummersbach i TuS N-Lübbecke.

Wyniki sobotnich spotkań 5. kolejki Bundesligi:

HSV Hamburg - HSG Wetzlar 28:31 (15:14)
Najwięcej bramek: dla HSV - Alexandru Simicu, Adrian Pfahl - po 7, Hans Lindberg 6; dla Wetzlar - Kent Robin Tönnesen 9, Kristan Bliznac, Ivano Balić, Sebastian Weber - po 4.

Bergischer HC - Rhein-Neckar Löwen 24:23 (9:11)
Najwięcej bramek: dla Bergisher - Kristian Nippes, Christian Hoße - po 4; dla RNL - Alexander Petersson, Andy Schmid, Uwe Gensheimer - po 4.
 
VfL Gummersbach - SG BBM Bietigheim 35:29 (16:13)
Najwięcej bramek: dla Gummersbach - Raul Santos 9, Julius Kühn 6, Florian von Gruchalla 5; dla Bietigheim - Robin Haller 8, Tim Dahlhaus 6.

TBV Lemgo - TuS N-Lübbecke 27:35 (15:13)
Najwięcej bramek: dla Lemgo - Tim Hornke 6, Tim Schneider 5; dla Lubbecke - Drago Vuković, Jens Schöngarth, Gabor Langhans - po 6.

Frisch Auf! Göppingen - HC Erlangen 25:21 (12:11)
Najwięcej bramek: dla Goppingen - Marcel Schiller 6, Evgeni Pevnov 4; dla Erlangen - Ole Rahmel 11, Oliver Hess, Jonas Link - po 3.

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 SG Flensburg-Handewitt 32 30 0 2 905:731 60
2 THW Kiel 32 29 0 3 949:754 58
3 SC Magdeburg 32 25 0 7 956:824 50
4 Rhein-Neckar Loewen 33 23 2 8 942:838 48
5 Fuechse Berlin 32 19 0 13 886:851 38
6 MT Melsungen 32 19 0 13 866:849 38
7 Bergischer HC 31 17 2 12 814:796 36
8 Frisch Auf! Goeppingen 32 16 2 14 851:846 34
9 HC Erlangen 32 13 2 17 801:825 28
10 TSV GWD Minden 32 13 1 18 880:908 27
11 TBV Lemgo 32 11 4 17 813:820 26
12 SC DHfK Lipsk 32 11 3 18 805:815 25
13 HSG Wetzlar 32 12 1 19 806:835 25
14 TSV Hannover-Burgdorf 32 11 2 19 879:902 24
15 TVB 1898 Stuttgart 32 10 3 19 862:944 23
16 VfL Gummersbach 32 6 1 25 762:912 13
17 SG BBM Bietigheim 32 6 1 25 765:935 13
18 TSG Lu-Friesenheim 32 3 4 25 742:899 10
Komentarze (3)
avatar
i_Love_HANDBALL
27.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Do ogromnej sensacji doszło w Wuppertalu. Ulegając miejscowemu Bergischer HC, pierwszej ligowej porażki w sezonie doznało Rhein-Neckar Löwen. Niechlubną serię bez zwycięstwa kontynuują gracze H Czytaj całość
avatar
hbll
14.09.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ciekawa czolowka tabeli - Rnl, Goppingen, Ballingen (zeszloroczny spadkowicz) i Gummersbach. Choc zaraz na 2gie miejsce wskoczy Flensburg.
Ledwo 5 kolejek i kazdy juz stracil punkty, a tylko F
Czytaj całość
avatar
zielin
13.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hamburg prowadził w drugiej połowie nawet 23:20, ale jak widać nie potrafili dowieźć zwycięstwa do końca... Składu aż takiego złego (Lindberg, Simicu, Bitter czy Mahe) nie mają, a mimo to zajmu Czytaj całość