Robert Lis: To nie była pierwsza liga
KPR Legionowo w jednym z najważniejszych spotkań jesieni pokonał Piotrkowianina Piotrków Trybunalski. - O wyniku meczu rozstrzygnął ósmy, dziewiąty zawodnik - mówi trener, Robert Lis.
Bohaterem dnia był Paweł Gawęcki, który na listę strzelców wpisał się aż dziewięć razy, choć w tygodniu poprzedzającym mecz zmagał się z urazem. Jeden z najlepszych występów w barwach KPR-u zanotował ponadto Michał Prątnicki. - Wszyscy zawodnicy zagrali naprawdę dobry mecz - podkreśla szkoleniowiec legionowskiej drużyny.
Po końcowym gwizdku usatysfakcjonowani obiekt opuszczać mogli też kibice. - Widzieliśmy małą, sportową wojnę, To nie była pierwsza liga. Myślę, że mecz na takim poziomie spokojnie można byłoby oglądać w ekstraklasie - przyznaje nasz rozmówca.
Legionowianie mogą być zadowoleni zarówno z punktów, jak i z rozmiarów zwycięstwa. - Przed spotkaniem uczulałem moich zawodników, że nawet, jak będziemy prowadzić, nie można odpuszczać. Trzeba wygrać jak najwyżej, bo później bramki mogą się liczyć - kończy Lis.
Hit na legionowską nutę - relacja z meczu KPR Legionowo - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski