LM: Sterbik powstrzymał Lwy, kontrowersyjny triumf MKB Veszprem, pewne wygrane Picku Szeged, Barcelony i PSG

W hicie 3. kolejki LM Vardar Skopje pokonał 28:25 RNL. Triumf odniosło także MKB Veszprem, lecz mistrzowie Węgier po dwa punkty z Montpellier sięgnęli w niezwykle kontrowersyjnych okolicznościach.

W starciu rozgrywanym w Aalborgu, dwa inauguracyjne trafienia padły łupem duńskiej drużyny, lecz z każdą kolejną minutą pierwszej połowy jej położenie stawało się coraz mniej ciekawe. Liderem Picku, i czołową postacią całego spotkania, był doświadczony rozgrywający Zsolt Balogh, którego aż 9 trafień pozwoliło zespołowi z Węgier na uzyskanie czterobramkowej zaliczki jeszcze przed przerwą. Ekipy zeszły do szatni przy stanie 15:11 dla Picku. Niemal połowę bramek dla Aalborga Handball zanotował natomiast inny z rozgrywających, Sander Sagosen (5 goli).
[ad=rectangle]
Druga połowa upłynęła pod znakiem konsekwentnego utrzymywania przewagi przez gości. Dobre zawody rozgrywał Dean Bombac, przymierzany kilka miesięcy temu do występów w Orlen Wiśle Płock. Na 10 minut przed końcem było 23:19 dla graczy z Szeged. Ich sukces ostatecznie przypieczętowała bramka Balogha na 27:21 w 55. minucie rywalizacji.

Emocjonujących spotkań nie zobaczyli kibice w Barcelonie oraz Paryżu. Zdecydowanej wygranej Dumy Katalonii nad Besiktasem Stambuł należało się spodziewać już przed pierwszym gwizdkiem i tak też się stało. Mistrzowie Hiszpanii pokpili sprawę jedynie na samym początku spotkania. Przy stanie 2:4, przerwę na żądanie wziął bardzo zdenerwowany trener Xavier Pascual i od tego momentu gra jego drużyny nabrała wyraźnego rozpędu. Katalończycy wzmocnili obronę, wyprowadzili kilka kontr, które bezwzględnie wykorzystywał Gudjon Valur Sigurdsson. W ciągu kilku minut zrobiło się 11:6 i od tego momentu mecz w Barcelonie polegał tylko na jego dograniu. Barcelona na luzie zwyciężyła 35:25.

Więcej dramaturgii oczekiwano w stolicy Francji, lecz w ciągu pierwszych 45 minut Paris Saint-Germain dosłownie zmiotło z powierzchni parkietu Naturhouse La Rioja. Na boisku rządził i dzielił duet paryskich rozgrywających Mikkel Hansen - Daniel Narcisse, robiący z obroną przyjezdnych, co tylko im się podobało (28:17). Hiszpański zespół poderwał się do walki dopiero w ostatnim kwadransie, ale krótki zryw pozwolił mu jedynie na uniknięcie porażki różnicą większą niż 10 trafień.

Pierwsza połowa spotkania grupy C w Veszprem minęła pod znakiem nieznacznej inicjatywy gospodarzy. Podopieczni Antonio Carlosa Ortegi mieli przewagę po swojej stronie właściwie od pierwszej akcji i stopniowo potrafili ją powiększać. Za sprawą bramek Christiana Zeitza oraz skutecznie wykończonych kontrataków przez Cristiana Ugalde wygrywali oni, po około 20 minutach, 9:4. Goście z Montpellier rozpoczęli odrabianie strat jeszcze przed przerwą, lecz na półmetku i tak przegrywali 11:14.

Po powrocie z szatni nadal trwała dobra passa francuskiego zespołu. Początkowe 10 minut drugiej części zdecydowanie należało do graczy Patrice'a Canayera, dla których ważne trafienia zaliczał Słoweniec Vid Kavticnik. Mecz rozpoczął się praktycznie na nowo od stanu 17:17.

RNL doznało drugiej z rzędu porażki w LM - szansa na wygranie grupy oddala się
RNL doznało drugiej z rzędu porażki w LM - szansa na wygranie grupy oddala się

W decydujących fragmentach widowiska obie ekipy walczyły zaciekle, ale nieco więcej zimnej krwi zachowali miejscowi. Pomimo gry w osłabieniu podczas ostatnich dwóch minut pojedynku, zdołali oni rozstrzygnąć go na swoją korzyść. Ich triumf przypieczętował skuteczny rzut Momira Ilicia na 10 sekund przed końcem. Bramka zdobyta przez Serba wywołała jednak wiele kontrowersji, ponieważ jego zagranie przed wykonaniem próby śmiało można było odgwizdać jako faul ofensywny. Z drugiej strony, szybko zdołał jeszcze odpowiedzieć bardzo dobrze dysponowany Mathieu Grebille, ale jego ostatni gol w meczu zdał się już na nic. MKB Veszprém wygrało 30:29.

Kibice Vardaru Skopje na długo zapamiętają drugą połowę starcia przeciwko Rhein-Neckar Löwen - i będą to wspomnienia wyłącznie pozytywne. Macedońska drużyna rozegrała popisowe 30 minut, które pozwoliło jej pokonać ekipę z Mannheim w efektownym stylu. Przebieg pierwszej połowy absolutnie nie zapowiadała tak spektakularnej ucieczki zawodników Raula Gonzaleza Gutierreza. Była ona bardzo wyrównana, co znalazło także odzwierciedlenie na tablicy świetlnej - 13:13. Zdobywanie goli przychodziło szczypiornistom obu drużyny ze sporym trudem.

Po przerwie do gry wkroczył jednak golkiper reprezentacji Hiszpanii, Arpad Sterbik. To właśnie od kilku jego spektakularnych parad między słupkami rozpoczęła się koncertowa gra Vardaru. O jakość gry w ofensywie doskonale zadbali natomiast rozgrywający Alex Dujszebajew oraz Sergei Gorbok. Gdy na 5 minut przed końcem meczu miejscowi prowadzili 26:20, stało się jasne, że zachowają oni status niepokonanego w Lidze Mistrzów 2014/2015.

Wyniki niedzielnych spotkań 3. kolejki Ligi Mistrzów:

Grupa A
Paris Saint-Germain - Naturhouse La Rioja 32:25 (18:9)
Najwięcej bramek: dla PSG - Daniel Narcisse 5, Mikkel Hansen, Igor Vori - po 4; dla Naturhouse - Angel Fernandez Perez 8, Thiagus Goncalves Dos Santos 5. 

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 FC Barca Lassa 14 12 0 2 486:391 24
2 Telekom Veszprem 14 10 0 4 410:382 20
3 Vardar Skopje 14 9 1 4 406:390 19
4 PGE VIVE Kielce 14 7 0 7 439:430 14
5 Rhein-Neckar Loewen 14 7 0 7 418:410 14
6 Mieszkow Brześć 14 4 1 9 379:419 9
7 Montpellier HB 14 3 1 10 377:414 7
8 IFK Kristianstad 14 2 1 11 396:475 5

Grupa B
FC Barcelona - Besiktas Stambuł 35:25 (19:12)
Najwięcej bramek: dla FC Barcelony - Gudjon Valur Sigurdsson 8, Kiril Lazarow, Victor Tomas - po 6; dla Besiktasu - Erwin Feuchtmann Perez 6, Predrag Dacevic, Ramazan Döne - po 5.

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Paris Saint-Germain HB 14 13 0 1 455:385 26
2 MOL-Pick Szeged 14 9 2 3 411:397 20
3 SG Flensburg-Handewitt 14 7 1 6 378:370 15
4 HBC Nantes 14 5 4 5 421:408 14
5 HC Motor Zaporoże 14 5 1 8 413:412 11
6 RK PPD Zagrzeb 14 4 3 7 359:388 11
7 Skjern Handbold 14 3 2 9 398:439 8
8 Celje Pivovarna Lasko 14 3 1 10 380:416 7

Grupa C
MKB Veszprém - Montpellier Agglomeration HB 30:29 (14:11)
Najwięcej bramek: dla Veszprem - Momir Ilić 6, Andreas Nilsson 5, Gergo Ivancsik, Renato Sulić - po 3; dla Montpellier - Mathieu Grebille, Vid Kavticnik - po 9.

Vardar Skopje - Rhein-Neckar Löwen 28:25 (13:13)
Najwięcej bramek: dla Vardaru - Matjaz Brumen 6, Igor Karacić, Alex Dujshebaev - po 5; dla RNL - Alexander Petersson 7, Andre Schmid, Bjarte Myrhol - po 4.

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Bjerringbro-Silkeborg 10 8 0 2 323:273 16
2 Sporting CP Lizbona 10 7 0 3 304:277 14
3 Tatran Preszów 10 7 0 3 278:268 14
4 Czechowskie Niedźwiedzie 10 4 0 6 280:279 8
5 Besiktas Mogaz Stambuł 10 3 0 7 255:289 6
6 Metalurg Skopje 10 1 0 9 246:300 2

Grupa D
AaB Aalborg Handbold - Pick Szeged 25:28 (11:15)
Najwięcej bramek: dla Aalborga - Sander Sagosen 9, Havard Tvedten 4; dla Picku -
Zsolt Balogh 13, Dean Bombac 6.

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Dinamo Bukareszt 10 7 0 3 293:280 14
2 Orlen Wisła Płock 10 7 0 3 278:250 14
3 Elverum Handball 10 6 1 3 278:272 13
4 Abanca Ademar Leon 10 5 2 3 252:251 12
5 Riihimaeki Cocks 10 2 2 6 246:269 6
6 Wacker Thun 10 0 1 9 268:293 1
Źródło artykułu: