Rozegrane w ramach 6. kolejki PGNiG Superligi mężczyzn sobotnie spotkanie Śląska Wrocław z Gaz-System Pogonią Szczecin nie było widowiskiem najwyższych lotów. Ekipa z Pomorza już na samym starcie rywalizacji wypracowała sobie kilkubramkową zaliczkę, spokojnie kontrolując później wydarzenia na parkiecie. Do przerwy Gazownicy wygrywali już 14:4.
[ad=rectangle]
I choć po kilkunastu minutach losy spotkania były przesądzone, to jeszcze przed końcem pierwszej połowy emocji, niestety tych nie mających związku ze sportową rywalizacją, nie zabrakło.
Po jednej z akcji sfrustrowany rozgrywający wrocławian Ivan Telepnew dwukrotnie napluł w twarz, a następnie z otwartej dłoni uderzył skrzydłowego Gaz-System Pogoni, Wojciecha Zydronia. Co ciekawe, Białorusin ukarany został wówczas przez prowadzących zawody sędziów jedynie karą dwóch minut. Karę taką otrzymał też Zydroń.
W meczowym protokole arbitrzy Andrzej Gratunik oraz Mariusz Wołowicz opisali jednak zachowanie rozgrywającego Śląska, w związku z czym sprawą zajmie się teraz Komisarz Ligi, Bogusław Trojan.
Telepnew najprawdopodobniej nie uniknie kary dyskwalifikacji. W oparciu o "Regulamin rozgrywek PGNiG Superligi mężczyzn na sezon 2014/15" Białorusin może zostać zawieszony na czas od jednego do sześciu spotkań.
Wrocławski klub na razie nie wyciągnie konsekwencji wobec swojego zawodnika. - Rozmawiałem z nim o tym, dostał ostrzeżenie. Na razie o tym więcej nie myślimy, skupiamy się na następnym meczu z Nielbą - powiedział trener Śląska, Piotr Przybecki. Telepnew w tym spotkaniu najprawdopodobniej jednak nie wystąpi.
Wojciech Zydroń na razie nie chciał skomentować zdarzenia, ale zapewnił, że w ciągu kilku dni wraz z klubem pochyli się nad sprawą. - Na pewno tak tego nie zostawię - powiedział.
Nie jakieś 6 spotkań a bezwzględne wyrzucenie z ligi naszego kraju.Do roboty bydle niech id Czytaj całość