Kacper Adamski: Wynik był za wysoki

W środę Wybrzeże Gdańsk przegrało w Płocku różnicą czternastu bramek. Mimo to, Kacper Adamski po spotkaniu usłyszał wiele pochwał od kibiców klubu, którego jest wychowankiem.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
Kacper Adamski jest wychowankiem klubu z Płocka, jednak na boisku nie było miejsca na sentymenty. - Podchodziłem do tego meczu jak do każdego innego. Moim celem nie było udowadnianie czegoś za wszelką cenę ludziom z Płocka. Po prostu chciałem rozegrać dobre spotkanie z moją drużyną - powiedział rozgrywający Wybrzeża Gdańsk.
Czerwono-biało-niebiescy wciąż nie potrafią ustabilizować formy i często po okresie dobrej gry, tracą hurtowo bramki. - W tym meczu dostałem jak dotąd najwięcej minut grania w tym sezonie. Wydaje mi się, że zabrakło chłodnej głowy, bo w pierwszej połowie graliśmy przez długi czas konsekwentnie w ataku. W drugiej jak w każdym dotychczasowym meczu pojawił się przestój i zamiast uspokoić grę i ją poukładać, popełnialiśmy głupie błędy, czego i ja się nie ustrzegłem. Z wyniku nie jesteśmy zadowoleni. Uważam, że był on za wysoki. Jestem naprawdę dumny z chłopaków. Dzwonią do mnie ludzie z Płocka i wychwalają za grę - stwierdził Kacper Adamski.

Gdańszczanie w następnej kolejce zagrają bardzo ważny mecz ze Śląskiem Wrocław, który jest w podobnej sytuacji co Wybrzeże. Spotkanie to odbędzie się po przerwie na reprezentację. - Wydaje mi się, że to jest plus, ponieważ możemy podczas tej przerwy skupić się tylko na grze Ślaska. Jak wiadomo będzie to dla nas jeden z najważniejszych meczów - ma świadomość Adamski, który walczy o zaufanie trenerów. - Jedynie pracą na treningach mogę udowodnić, że zasługuję na więcej minut w meczach - dodał rozgrywający.
Orlen Wisła Płock - Wybrzeże Gdańsk 35:21

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×