Ostatnie tygodnie nie były zbyt udane dla drużyny z Górnego Śląska. Po czterech zwycięstwach w pięciu pierwszych meczach sezonu Olimpijczycy w dwóch ostatnich kolejkach doznali porażek, najpierw na własnym parkiecie ulegając liderowi z Opola, a w miniony weekend przegrywając wyjazdowe starcie z UKS Olimpem Grodków. Gracze trenera Sławomira Szenkela szukają przełamania.
[ad=rectangle]
Szansę na rehabilitację za ostatnie porażki piekarska drużyna będzie miała już w czwartek, gdy w meczu 8. kolejki I ligi mężczyzn gr. B podejmie ŚKPR Świdnica. Spotkanie rozegrane zostanie awansem, ósma seria gier zaplanowana jest bowiem na drugi weekend listopada.
- Trener ze Świdnicy poprosił o przełożenie spotkania i my po konsultacji z zawodnikami przystaliśmy na to. Wspólnie ustaliliśmy później, że najlepiej będzie zagrać jeszcze w tym tygodniu, dlatego też mecz będzie w czwartek - wyjaśnia Szenkel.
Olimpia będzie faworytem czwartkowego meczu z Szarymi Wilkami. W poprzednim sezonie piekarzanie wygrali oba starcia ze świdnicką ekipą, w trakcie przygotowań do obecnych rozgrywek w sparingu w Chrzanowie padł zaś remis. Mimo korzystnego bilansu gier z ŚKPR-em trener Szenkel spodziewa się trudnej przeprawy.
- To taki zespół, z którym zawsze gra się ciężko. W każdym meczu dają z siebie wszystko, są bardzo waleczni. W zeszłym sezonie spotkanie na naszym parkiecie było bardzo wyrównane, wygraliśmy w końcówce jedną bramką. Teraz będzie równie ciężko - mówi Szenkel, którego drużyna boryka się z drobnymi problemami kadrowymi.
Wiele wskazuje na to, że w czwartkowym meczu nie wystąpi Arkadiusz Kowalski, który podczas spotkania w Grodkowie doznał kontuzji kolana. Do zdrowia wracają zaś Sebastian Danysz i Kamil Cieniek. Czy to będzie wystarczyć, by Olimpia przełamała serię dwóch ligowych porażek? - Zrobimy wszystko żeby wygrać. Chłopcy dadzą z siebie wszystko, pokażą charakter i mam nadzieję, że to pozwoli nam sięgnąć po dwa punkty - kończy Szenkel. Mecz zaplanowany został na godz. 19:00.