Runda rozczarowań Górnika Zabrze

Górnik Zabrze jesienną część rozgrywek PGNiG Superligi zakończył na najniższym stopniu podium. Ostatnie tygodnie były jednak dla podopiecznych Patrika Liljestranda pasmem rozczarowań.

Jesień miała być dla brązowych medalistów ostatnich mistrzostw Polski przełomowa. - Gramy na trzech frontach i chciałbym, żebyśmy na każdym pokazali się z dobrej strony. Nie ukrywam też, że moim celem jest to, by Górnik pokonał Wisłę lub Vive, bo w poprzednim sezonie nam się to nie udało - mówił na starcie sezonu Liljestrand. Ambitnych celów jego podopiecznym zrealizować się nie udało.
[ad=rectangle]

Sezon zabrzanie rozpoczęli dobrze. Górnik wygrał siedem spotkań z rzędu. W kryzys drużynę wpędziło dopiero niepowodzenie w Pucharze EHF. - Pierwszy mecz z SKA Mińsk przegraliśmy różnicą czterech bramek, u siebie mogliśmy jednak tę stratę odrobić. Rewanż zaczęliśmy nieźle, ale z biegiem czasu nasza gra wyglądała coraz gorzej. Zmarnowaliśmy sporo sytuacji, a i w obronie nie wyglądaliśmy najlepiej. Rozczarowaliśmy. Mogliśmy zajść w europejskich pucharach znacznie dalej - przyznaje w rozmowie ze SportoweFakty.pl bramkarz, Sebastian Kicki.

Niepowodzenie w konfrontacji z SKA wpłynęło na drużynę negatywnie. - Coś się posypało. Przegraliśmy i z Vive, i Wisłą, choć przed meczem z płocczanami liczyliśmy, że może uda się urwać im jakieś punkty. Wciąż nam jednak do nich sporo brakuje - nie kryje doświadczony golkiper.

Po porażkach z ligowymi potentatami przyszły kolejne wpadki. Górnik uległ Zagłębiu Lubin oraz zremisował z Gaz-System Pogonią Szczecin i Śląskiem Wrocław. W sumie z ośmiu kolejnych starć o punkty podopieczni Liljestranda wygrali tylko trzy. Przeciętne występy ligowe zabrzanie osłodzili sobie awansem do ćwierćfinału PGNiG Pucharu Polski. - Udało się nam podnieść. To cieszy zwłaszcza, że Gwardia była naprawdę wymagającym rywalem - podkreśla Kicki.

Co, jego zdaniem, zaważyło na kiepskiej rundzie w wykonaniu Górnika? - Latem doszło w zespole do wielu zmian - wyjaśnia nasz rozmówca. - W zespole pojawił się Paweł Niewrzawa. To młody zawodnik, a środek rozegranie jest newralgiczną pozycją i zgranie wymaga czasu. Zmieniło się nam też koło, a do zespołu dołączył ponadto Aleksander Tatarnicew - wymienia bramkarz zabrzańskiej drużyny. - Rok temu jesień także była dla nas trudna. Jestem pewien, że w rundzie rewanżowej spiszemy się zdecydowanie lepiej.

Źródło artykułu: