Jesień 2013 w wykonaniu podopiecznych Patrika Liljestranda była podobna do tej właśnie minionej. Zabrzanom na krajowym podwórku przytrafiło się kilka zawstydzających wpadek, a swoją wyższość nad rywalami Górnik udowodnił dopiero w rundzie rewanżowej. Z siedemnastu wiosennych meczów zabrzanie wygrali trzynaście. Lepsi od nich - czterokrotnie - byli tylko szczypiorniści z Płocka.
[ad=rectangle]
Teraz zawodnicy Górnika liczą na powtórkę z rozrywki, ostatnie tygodnie nie były bowiem w ich wykonaniu szczególnie udane. Brązowi medaliści mistrzostw Polski ulegli Zagłębiu Lubin oraz podzielili się punktami z Gaz-System Pogonią Szczecin i Śląskiem Wrocław. Wiosną zabrzanie kolejnych wpadek chcą uniknąć.
- W tamtym sezonie także mieliśmy słabszą pierwszą rundę i odpaliliśmy dopiero wiosną. Liczę, że tym razem będzie podobnie. Zimą dostaniemy dużo czasu, żeby odpowiednio przygotować się do kolejnych spotkań. Wierzę, że najbliższa wiosna będzie w naszym wykonaniu równie dobra, jak ta ubiegłoroczna - podkreśla w rozmowie ze SportoweFakty.pl bramkarz Górnika, Sebastian Kicki.
Zabrzanie plany mają ambitne. - Chcemy znów walczyć o brąz i zajść jak najdalej w Pucharze Polski - podkreśla doświadczony golkiper. Zadanie przed jego zespołem stoi jednak trudne. - Liga w tym sezonie jest nieobliczalna, a niespodzianek nie brakuje - przyznaje nasz rozmówca. - Przed nami jeszcze mnóstwo grania i wiele może się zdarzyć. Zrobimy jednak wszystko, żeby co najmniej obronić brąz.