Akademicy z Białej Podlaskiej szukają wzmocnień

AZS AWF Biała Podlaska wznowił zajęcia. Mimo słabego wyniku po awansie nikt w klubie nie zamierza składać broni. Na stanowisku trenera nadal będzie pracował Sławomir Bodasiński.

Robert Bilski
Robert Bilski
W pierwszym okresie przed startem rozgrywek podopieczni Sławomira Bodasińskiego kładą nacisk na przygotowanie siłowe i motoryczne, nie zapominając o elementach techniczny i taktycznych na popołudniowych zajęciach w hali.
Z zespołem nie trenuje trzech zawodników. Bartłomiej Warmijak lada dzień przejdzie operację stawu skokowego i do treningów powróci dopiero za kilka tygodni. Wciąż problemy ze ścięgnem Achillesa ma Mateusz Antolak. Kołowy AZS AWF już w trakcie pierwszej rundy uskarżał się na ból, ale mimo kontuzji wychodził na parkiet, by wspomóc drużynę. Pod dużym znakiem zapytania stoi dyspozycja Piotra Pezdy. Rozgrywający w trzeciej kolejce przeciwko Wolsztyniakowi Wolsztyn doznał groźnie wyglądającej kontuzji stawu kolanowego. W najbliższych dniach wyjaśni to, czy będzie musiał poddać się operacji.

Do inauguracji rozgrywek w 2015 roku biało-zieloni rozegrają być może trzy spotkania sparingowe. Już w najbliższy piątek Krystian Wędrak i spółka zmierzą się we własnej hali z białoruskim SKA Mińsk (godz. 18:00). Dzień później dojdzie do starcia z drugoligowym AZS-em UMCS Lublin (godz. 15:00). - Być może jeszcze przed startem zagramy z jakąś słabszą drużyną - zapowiada. W Białej Podlaskiej trwają gorączkowe poszukiwania zawodników, którzy mogliby wzmocnić zespół. Pierwszy trop padł zza wschodnią granicę. Z SKA Mińsk ma przyjechać dwóch zawodników, którzy będą trenować z drużyną. Jeden jest rozgrywającym, kolejny obrotowym. W klubie rozglądają się również na krajowym rynku, jednak wszyscy zdają sobie sprawę, że pomiędzy rundami bardzo trudno znaleźć zawodników z odpowiednimi umiejętnościami. - Nie zależy nam na uzupełnieniu składu, a na wyraźnym wzmocnieniu - przyznaje Bodasiński.

Szkoleniowiec AZS-u niespodziewanie pozostał na swoim stanowisku, choć na dwie kolejki przed końcem rundy jesiennej zapowiedział, że w nowym roku ktoś inny zajmie jego miejsce. - Rozmawiałem z zarządem klubu i ten o mojej pracy wyraził się pozytywnie. Priorytetem jest znalezienie zawodników, którzy będą wzmocnieniem, a szukanie roszad na stołku trenerskim. Jestem związany z drużyną, z miastem. Nie zostawię chłopców w trudnej sytuacji - kończy. Akademicy marzą, by uchronić się przed degradacją. - Nasze nastawienie jest takie, by wygrywać szczególnie przed własną publicznością. Nasze spotkania ogląda duża rzesza widzów. Co z tego wyjdzie, czas pokaże - kończy.

Pierwsze spotkanie rundy rewanżowej zaplanowane jest na 24 stycznia. Bialczanie zmierzą się w Olsztynie z Warmią Traveland Olsztyn. Na inaugurację biało-zieloni przegrali 30:37. Tydzień później do Białej Podlaskiej przyjedzie Real-Astromal Leszno.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×