Trwająca blisko dwie godziny ceremonia zainaugurowała pierwsze w historii piłki ręcznej mistrzostwa świata na Bliskim Wschodzie. W uroczystości, obok rzeszy kibiców z całego świata oraz uczestniczących w turnieju zespołów, wzięli udział najwyżsi przedstawiciele Kataru oraz prezydent Międzynarodowej Federacji Piłki Ręcznej (IHF), Hassan Moustafa.
[ad=rectangle]
- To dla mnie wielka przyjemność, że mogę uczestniczyć w otwarciu mistrzostw, o których mówi się jako o najbardziej spektakularnej imprezie w historii piłki ręcznej i pierwszym turnieju w Zatoce Perskiej. Chcę wszystkim dwudziestu czterem zespołom, jak i przedstawicielom życzyć wszystkiego najlepszego. Wierzę, że będą to niezapomniane mistrzostwa, które przyczynią się do rozwoju piłki ręcznej we wszystkich kategoriach wiekowych w Azji - powiedział
Ceremonii otwarcia mistrzostw towarzyszyły iluminacje świetlne oraz liczne występy artystyczne, a głównym ich punktem było odśpiewanie przez wokalistów z dwudziestu czterech uczestniczących w mistrzostwach krajów hymnu turnieju pt. "Live it". Polskę reprezentował Rafał Brzozowski.
Na trybunach nowo powstałej hali Lusail Multipurpose Hall zasiadło ponad 10 tysięcy osób. Wśród nich znaleźli się szczypiorniści reprezentacji Polski oraz zawodnicy pozostałych drużyn, które w piątek rozpoczną rywalizację podczas XXIV mistrzostw świata. Tuż po ceremonii rozpoczął się pierwszy mecz między Katarem a Brazylią.
Turniej w Katarze potrwa do 1 lutego, kiedy to rozegrany zostanie mecz finałowy. Zwycięzca mistrzostw otrzyma 100 tysięcy dolarów nagrody, za drugie miejsce przewidziano 60 tysięcy, a za trzecie 40 tysięcy.
Polacy rywalizować będą w grupie D, gdzie ich przeciwnikami będą Niemcy, Argentyńczycy, Rosjanie, Saudyjczycy i Duńczycy. Pierwszy mecz biało-czerwoni rozegrają w piątek, 16 stycznia.
Z Ad-Dauhy dla SportoweFakty.pl,
Maciej Wojs
A pierwszy dzień mistrzostw zaliczę do udanych...