Mecz na szczycie gospodarzy, bałkańska wojna - zapowiedź 5. dnia MŚ 2015

W poniedziałek, 19 stycznia w MŚ w Katarze rozegrane zostaną mecze w grupach A oraz B. Najciekawiej zapowiadają się spotkania gospodarzy ze Słowenią oraz Macedonii z Bośnią i Hercegowiną.

Grupa A

Pierwszy poniedziałkowy mecz ma zdecydowanego faworyta - jest nim reprezentacja Hiszpanii, która - chociaż z problemami - wygrała swoje dwa pierwsze pojedynki. Aktualni mistrzowie świata podejmą trzecią drużynę ostatnich mistrzostw Ameryki.
[ad=rectangle]
Hiszpanie, dla których najwięcej, bo 14 bramek zdobył jak dotąd Joan Canellas, w dwóch dotychczasowych meczach trafiali do siatki aż 67 razy. Nie najlepiej wygląda jednak ich gra w obronie. W konfrontacjach z Białorusią i z Brazylią dawali się pokonywać aż sześćdziesięciokrotnie. Tym razem czeka ich teoretycznie najłatwiejsze zadanie w fazie grupowej.

Chilijczycy po trzynastobramkowej porażce ze Słowenią, w sobotę musieli uznać wyższość reprezentacji Kataru. Trzeci zespół Ameryki o czwarte miejsce powalczy w pozostałych spotkaniach, w których zmierzy się z Białorusią i z Brazylią. Szczypiorniści z Półwyspu Iberyjskiego najwięcej uwagi będą musieli zwrócić na Rodrigo Salinasa, który znajduje się w bardzo dobrej dyspozycji rzutowej.

Hiszpania - Chile / 19.01 godz. 15:00

Równolegle do spotkania, w którym mierzą się ze sobą reprezentacje dwóch państw, których obywatele mówią w języku hiszpańskim, Białoruś zagra z Brazylią. Obie ekipy jeszcze nie zdobyły punktów i trudno wskazać faworyta.

Drużyną, przeciw której grały zarówno Białoruś, jak i Brazylia była Hiszpania. W konfrontacjach z mistrzami świata lepiej spisali się Brazylijczycy, którzy w sobotę przegrali zaledwie 27:29. Po pięć bramek dla reprezentacji Kraju Kawy zdobyli Felipe Ribeiro i Guilherme de Toledo.

Białoruś, to obok Czechów jedyna reprezentacja z Europy, która nie zdobyła jeszcze żadnego punktu. Podopieczni Jurija Szewcowa zarówno z Hiszpanią, jak i ze Słowenią przegrali różnicą pięciu bramek. Przegrany poniedziałkowego spotkania praktycznie straci szanse na wyjście z grupy.

Białoruś - Brazylia / 19.01 godz. 15:00

Białorusini zagrają bardzo ważny mecz z Brazylią
Białorusini zagrają bardzo ważny mecz z Brazylią

Na zakończenie gier w grupie A, odbędzie się poniedziałkowy hit. Zmierzą się w nim gospodarze turnieju - Katarczycy oraz prowadzeni przez Borisa Dinicia Słoweńcy. Te reprezentacje łączy fakt, iż jeszcze nie zaznały goryczy porażki.

Słoweńcy w świetnym stylu rozpoczęli tegoroczne mistrzostwa. Ekipa z Bałkanów na inaugurację rozgromili Chile 36:23, natomiast w sobotę pokonali Białoruś 34:29. Na gwiazdę nie tylko reprezentacji Słowenii, ale i całych mistrzostw wyrasta Dragan Gajić, który zdobył jak dotąd aż 24 bramki na 30 prób!

Gajicia będą chcieli powstrzymać Danijel Sarić i Goran Stojanović, którzy w pierwszych spotkaniach powstrzymali Brazylińczyków oraz Chilijczyków. W ataku główną strzelbą gospodarzy jest Zarko Marković, który zajmuje czwarte miejsce w klasyfikacji strzelców. Zwycięzca tego spotkania zapewni sobie awans do 1/8 finału.

Słowenia - Katar / 19.01 godz. 17:00

MDrużynaMZRPBramkiPkt
1 Hiszpania 5 5 0 0 162:127 10
2 Katar 5 4 0 1 137:122 8
3 Słowenia 5 3 0 2 160:145 6
4 Brazylia 5 2 0 3 146:143 4
5 Białoruś 5 1 0 4 147:155 2
6 Chile 5 0 0 5 104:164 0

[nextpage]Grupa B

Również trzy spotkania rozegrają reprezentacje grające w grupie B. Na początek odbędzie się mecz, który ma zdecydowanego faworyta. Typowana przez wielu ekspertów do walki o medale Chorwacja zmierzy się z absolutnym debiutantem na mistrzostwach świata - reprezentacją Iranu.

Brązowi medaliści sprzed dwóch lat w pierwszych dwóch meczach pokonali Austrię oraz Tunezję. Podopieczni Slavko Goluzy wygrywali jednak różnicą odpowiednio dwóch i trzech bramek, nie potrafiąc zdominować rywali. Z pewnością z każdym kolejnym meczem będą oni chcieli dojść do optymalnej formy.

Irańczycy potrafili przeciwstawić się zarówno Bośni i Hercegowinie, jak i Macedonii. Mimo to, każdy inny wynik, jak pewne zwycięstwo kolejnej ekipy z Bałkanów byłoby niespodzianką. Dobrą formę w dotychczasowych spotkaniach zaprezentował Allahkaram Esteki, który rzucił szesnaście bramek.

Chorwacja - Iran / 19.01 godz. 17:00

Bardzo ważnym spotkaniem dla układu tabeli jest mecz reprezentacji dwóch państw byłej Jugosławii - debiutanta na mistrzostwach świata - Bośni i Hercegowiny z Macedonią. Faworytami wydają się być ci drudzy.

Bośnia i Hercegowina w pierwszym meczu w historii, mimo początkowych problemów pokonała Iran 30:25. Dzień później podopieczni Dragana Markovicia  przegrali po walce z Austrią. Tym razem Bośniaków czeka cięższe zadanie.

Macedończycy mają większe doświadczenie z wielkich imprez. Dodatkowo mają w składzie Kirila Lazarova, który na każdych mistrzostwach znajduje się w ścisłej czołówce strzelców. Macedończycy planowo pokonali ekipy spoza Europy - Tunezję i Iran. Teraz czeka ich weryfikacja formy.

Bośnia i Hercegowina - Macedonia / 19.01 godz. 17:00

Chorwaci tym razem zmierzą się z Iranem
Chorwaci tym razem zmierzą się z Iranem

W ostatnim poniedziałkowym spotkaniu zagrają ze sobą reprezentacje Austrii oraz Tunezji. W tym meczu faworytami są Europejczycy, którzy w sobotę odnieśli pierwsze zwycięstwo na katarskich mistrzostwach, pokonując Bośnię i Hercegowinę.

Austriacy już na inaugurację turnieju zaprezentowali wysoką formę, walcząc do końca z Chorwacją. Wygrana z Bośnią i Hercegowiną potwierdziła ich aspiracje. Zespół, który w ostatnich latach zanotował spory progres walczy o zwiększenie renomy w świecie piłki ręcznej.

Atutem Tunezyjczyków jest z pewnością doświadczenie z wielkich imprez. Aktualny wicemistrz Afryki od lat reprezentuje swój kontynent na mistrzostwach świata. Po wysokiej porażce z Macedonią, podopieczni Hassana Saada Afendicha potrafili powalczyć z Chorwacją. Jeśli Afrykanie chcą awansować do 1/8 finału, muszą wygrać z Austrią.

Austria - Tunezja / 19.01 godz. 19:00

MDrużynaMZRPBramkiPkt
1 Chorwacja 5 5 0 0 158:124 10
2 Macedonia 5 4 0 1 153:138 8
3 Austria 5 2 1 2 147:140 5
4 Tunezja 5 2 1 2 132:133 5
5 Bośnia i Hercegowina 5 1 0 4 118:128 2
6 Iran 5 0 0 5 127:172 0
Źródło artykułu: