Urszula Lipska: Z całej siły staramy się o awans
Urszula Lipska wróciła do gry po przerwie macierzyńskiej. Doświadczona zawodniczka przede wszystkim chce pomóc AZS-owi Łączpol AWFiS Gdańsk w awansie do PGNiG Superligi kobiet.
W środę gdańszczanki zmierzyły się z KGHM Metraco Zagłębiem Lubin. - Wynik może nie był zachwycający, bo mogłyśmy zagrać lepiej. Wychodzi się na boisko zawsze z chęcią zwycięstwa, ale zespół z Lubina bije się o najwyższe lokaty w PGNiG Superlidze. Zagrałyśmy parę fajnych akcji, ale też popełniłyśmy dużo błędów. Wynik mógł być lepszy - przyznała.
Dla Lipskiej gra w niższej klasie rozgrywkowej jest czymś nowym. - Poziom I ligi różni się poziomem od PGNiG Superligi, ale za mało meczów rozegrałam, by dokładnie móc ocenić tę ligę - powiedziała zawodniczka gdańskiego klubu, która nie ma jednak przyszłościowych planów w kwestii swojej kariery. - Ja jeszcze nie wiem co będę robiła w przyszłym sezonie. Urodziłam bliźnięta i jest dużo roboty przy dzieciach. Wierzę, że będzie awans, a potem zobaczymy jak się rozwinie sytuacja - zakończyła Urszula Lipska.