Artur Siódmiak: Reprezentanci grają zbyt indywidualnie
Artur Siódmiak zauważył, że w grze Polaków było zbyt wiele przestojów. Grając falami, nie było możliwości wygrania z Danią. Uważa on, że nie ma faworyta w konfrontacji ze Szwecją.
O awans do ósemki powalczymy więc ze Szwecją. - Lepiej, że zagramy z nimi, niż gdybyśmy mieli mierzyć się z Francją. Obyśmy odparli ich ataki i awansowali dalej. Jest na to szansa, chociaż to bardzo mocny zespół. Porażkę z Danią trzeba przyjąć z podniesioną głową. Ze Szwedami mierzyliśmy się wiele razy i szanse oceniam 50 na 50. Martwi mnie to, że chłopacy grają zbyt indywidualnie w ataku i trudno mi powiedzieć czym jest to spowodowane. Zastanawiam się nad relacjami pomiędzy zawodnikami, a trenerem, bo były momenty, gdy nie funkcjonowało to najlepiej - zauważył Siódmiak.
Z mistrzostwami pożegnało się już kilka uznanych reprezentacji. - Niespodzianką jest dla mnie odpadnięcie Rosji i Czech. Dobrze grała natomiast Argentyna, która pokonała Rosję. Ta kadra gra kolektywnie i widać, że bardzo mocno się podciągnęła. Ciekawie wyglądają też wyniki Egipcjan. Katarczycy kupili połowę kadry i tak myślałem, że wyjdą z grupy - zakończył były obrotowy.