Chrobry wywiózł dwa punkty z Wągrowca - relacja z meczu MKS Nielba Wągrowiec - Chrobry Głogów

Za nami spotkanie w ramach 14. kolejki Superligi, w której to Nielba Wągrowiec podejmowała Chrobrego Głogów. Zwycięstwo odnieśli głogowianie różnicą aż 11 trafień.

Pierwszą akcje tego spotkania rozegrali piłkarze ręczni Nielby Wągrowiec, którzy od samego początku mieli spore problemy ze sforsowaniem bloku defensywnego ekipy gości. Długą akcję gospodarzy rzutem na bramkę zakończył Bartosz Świerad, ale problemów z obroną tego rzutu nie miał golkiper Chrobrego Głogów. To właśnie Rafał Stachera okazał się postrachem dla graczy z Wągrowca, którzy nie potrafili znaleźć sposobu na jego pokonanie. Zawodnik wygrywał także pojedynki jeden na jednego. Stachera wyszedł zwycięsko z pojedynku z Krzysztofem Pawlaczykiem, który nie zdołał wykończyć kontrataku żółto-czarnych. W innej sytuacji okazał się lepszy od Oliferchuka.

Po drugiej stronie parkietu dobrze dysponowaną defensywę, na pozytywną grę w ofensywie zamieniali rozgrywający, którzy bez większego problemu znajdywali luki w obronie żółto-czarnych. Akcje zespołowe gości w większości kończyły się rzutami karnymi, które na gole zamieniał Adam Babicz. Już po kilku minutach gry miał na swoim koncie pięć trafień. Po rzucie byłego gracza PGE Stali Mielec w 19. minucie było 2:8.
[ad=rectangle]
Słabo dysponowanego Adriana Konczewskiego zmienił Cezary Marciniak, który dał impuls swoim kolegom do podjęcia walki swoimi skutecznymi interwencjami. I tak w 23. minucie po rzucie Artura Barzenkou było już tylko 5:9 dla SPR-u. Gospodarze mieli przed sobą kolejne okazje do zniwelowania różnicy bramkowej, ale sytuacji ze skrzydła na gola nie potrafił zamienić Bartosz Biniewski, który dwukrotnie przegrał rywalizację z Rafałem Stacherą, który swoimi interwencjami mógł całkowicie odebrać ochotę do gry zespołowi Nielby. Nieskuteczność miejscowych w 30. minucie skwitował jeden z piłkarzy ręcznych Chrobrego ustalając wynik na 6:14.
 
Nielba, chcąc myśleć o nawiązaniu walki z drużyną Chrobrego, w przerwie musiała opracować nowy system w obronie, który w pierwszych dwóch kwadransach funkcjonował bardzo słabo. Wągrowczanie rozpoczęli grę z wysuniętym Świeradem, co zmusiło głogowian do popełniania większej liczby błędów, które potrafili wykorzystać gracze z Wielkopolski za sprawą Tarcijonasa, który z koła zdobywał kolejne trafienia dla gospodarzy. W 36. minucie na tablicy wyników było 10:16. Animuszu gospodarzom starczyło do 40. minuty, kiedy golkipera przyjezdnych pokonał Barzenkou 13:18. Następnie Chrobry wrócił do swojej gry, w której rzucił pięć trafień z rzędu przy tym nie tracąc ani jednej i zrobiło się 13:23.

W zespole beniaminka zaczęły pojawiać się zmiany - na parkiecie mogli zaprezentować się młodzi rozgrywający - Mateusz Radzicki i Patryk Skrzypczak, którzy otrzymali możliwość zbierania cennego doświadczenia na parkiecie ekstraklasy. Na minutę przed zakończeniem spotkania dwa ostatnie gole tej konfrontacji rzucili gracze gości.

MKS Nielba Wągrowiec - KS SPR Chrobry Głogów 18:29 (6:14)

Nielba Wągrowiec: Konczewski, Marciniak - Oliferchuk 2, Barzenkou 2, Radzicki 1, Świerad 1, Tórz 2, Smoliński 2, Gąsiorek 3, Tarcijonas 4, Biniewski 1, Pawlaczyk, Skrzypczak, Matłoka, Pietrzkiewicz.
Kary: 10 min.
Karne: 1/2.

Chrobry Głogów: Stachera, Kapela - Babicz 10, Płócienniczak 6, Gujski 3, Bąk 2, Świątek 1, Kubała 3, Biegaj 1, Bednarek 1, Kaczmarek 1, Kandora 1, Witkowski, Mochocki, Tylutki.
Kary: 14 min.
Karne: 6/7.

Widzów: 700.
Sędziowie: J. Jerlecki i M. Łabuń.

Źródło artykułu: