Kielczanie są jedynym zespołem, który w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów wygrał wszystkie dotychczasowe mecze. Podopieczni Talanta Dujszebajewa pewnie liderują grupie D i niezależnie od wyniku dwóch ostatnich spotkań, i tak fazę grupową zakończą na pierwszym miejscu. Jest to niezwykle komfortowe położenie, ale też w obecnej sytuacji kadrowej, bardzo potrzebne mistrzom Polski.
[ad=rectangle]
Katarskie mistrzostwa świata zostały okupione licznymi kontuzjami w szeregach Vive. O ile jednak w rodzimej Superlidze nie ma to jak dotąd większego wpływu na wyniki, o tyle rozgrywki elitarnej Champions League rządzą się swoimi, znacznie bardziej bezwzględnymi regułami. - Dla mojej drużyny w pierwszej fazie Ligi Mistrzów ważne było, by szybko zapewnić sobie zwycięstwo w grupie. Udało nam się zrealizować cel i nie przywiązuję już większej wagi do tego, czy w ostatnich bojach będę miał w nich do dyspozycji wszystkich zawodników. Nie chcemy ryzykować, ponieważ teraz ważniejsze od Ligi Mistrzów są rozgrywki ligowe - mówi szkoleniowiec Vive.
W ostatnim ligowym pojedynku przeciwko Azotom Puławy Talant Dujszebajew miał do dyspozycji tylko 10 zawodników. Trudno powiedzieć czy sytuacja poprawi się do soboty. Kielczanie na pewno nie odpuszczą rywalom, tym bardziej, że grają przed własną publicznością, ale zdrowia zawodników nie można ryzykować. Będą oni bardziej potrzebni w dalszej fazie rozgrywek. Na szczęście, jak pokazuje chociażby przypadek Mateusza Jachlewskiego, Vive dysponuje dość elastycznym składem. - Na pewno będzie nam trudniej, niż w meczach ligowych ze Śląskiem czy Azotami, ale musimy sobie radzić - zapowiada "Siwy".
Francuzi, w barwach których występuje wypożyczony z Kielc Paweł Paczkowski, wciąż toczą zaciekłą rywalizację o trzecie miejsce w tabeli. Ich najgroźniejszymi rywalami są duński AaB Aalborg Handbold i szwajcarskie Kadetten Schaffhausen. Wszystkie te siódemki mają na koncie po 6 punktów. Tuż za plecami Francuzów jest też HC Motor Zaporoże (4 punkty). Szczypiorniści Dunkierki doskonale zdają sobie sprawę ze swojego położenia i z tego, że stoi przed nimi spora szansa, aby nawiązać równą walkę z kielczanami. Nawet jeden punkt zdobyty w Hali Legionów może okazać się na wagę awansu do TOP 16.
W lidze francuskiej Dunkierce wiedzie się nie najlepiej. Podopieczni Patricka Cazala zajmują piąte miejsce w tabeli, choć ostatnie wyjazdowe spotkanie tej drużyny przed wyjazdem do Polski z Nantes zakończyło się jednobramkową wygraną (25:26). Natomiast pierwszy mecz Vive z Dunkierką, który rozgrywany był w październiku 2014 roku, mistrzowie Polski wygrali trzema bramkami (28:25). Najskuteczniejszym zawodnikiem Vive był wówczas zdobywca siedmiu goli, Karol Bielecki. W ekipie rywali prym w ataku wiódł z kolei Julian Emonet (6 goli). Sobotnie zawody poprowadzi para sędziowska z Rumunii - Bogdan Stark i Romeo Stefan.
Zapraszamy do śledzenia tekstowej relacji LIVE z tego pojedynku na łamach naszego portalu. Początek już od godziny 13.00!
Vive Tauron Kielce - Dunkerque HB / 14.02, godz. 13.30
Pierwszy mecz: 28:25
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Dinamo Bukareszt | 10 | 7 | 0 | 3 | 293:280 | 14 |
2 | Orlen Wisła Płock | 10 | 7 | 0 | 3 | 278:250 | 14 |
3 | Elverum Handball | 10 | 6 | 1 | 3 | 278:272 | 13 |
4 | Abanca Ademar Leon | 10 | 5 | 2 | 3 | 252:251 | 12 |
5 | Riihimaeki Cocks | 10 | 2 | 2 | 6 | 246:269 | 6 |
6 | Wacker Thun | 10 | 0 | 1 | 9 | 268:293 | 1 |