Dan-Emil Racotea: Nasz rywal jest nieobliczalny

Alingsas HK będzie rywalem Orlen Wisły Płock w przedostatniej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów. - Musimy zagrać na swoim poziomie i na pełnej koncentracji - mówi Dan-Emil Racotea.

Kamil Kołsut
Kamil Kołsut
Nafciarze po ośmiu seriach gier mają na swoim koncie dziewięć punktów. Alingsas dwa. Różnica ta wcale nie oznacza jednak, że niżej notowanego rywala wicemistrzowie Polski mogą lekceważyć. - Nasz najbliższy przeciwnik to drużyna trochę nieobliczalna - podkreśla Racotea.
Jak młody rozgrywający charakteryzuje Szwedów? - Bazują na szybkości i w takich meczach zawsze dają z siebie wszystko. Wprawdzie do tej pory odnieśli tylko jedno zwycięstwo, ale powalczyli u siebie zarówno z KIF, jak i z Flensburgiem, a z Besiktasem wygrali. Całą grę Szwedom robi środkowy Jesper Konradsson - wyjaśnia Rumun na łamach oficjalnej strony internetowej Nafciarzy.

Utalentowany zawodnik doskonale zdaje sobie sprawę z oczekiwań, jakie wobec europejskich występów Wisły mają płoccy kibice. - Wiemy, że po meczu z Barceloną apetyty na dobry wynik w Lidze Mistrzów wzrosły. Chcielibyśmy tym oczekiwaniom sprostać - podsumowuje Racotea. Niedzielny mecz rozpocznie się o godzinie 13:30.

Źródło: sprwislaplock.pl

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×