Pogoń odniesie szóste zwycięstwo z rzędu?

Na parkiecie hali w Puławach kolejne ligowe spotkanie rozegrają Azoty i Pogoń. Dla obu siódemek spotkanie będzie miało duże znaczenie. Ci pierwsi zwycięstwem mogą wyjść ze strefy 9-12.

Krzysztof Kempski
Krzysztof Kempski
Po serii trzech spotkań z rzędu Pogoń Szczecin pojechała do Puław na tamtejszy mecz z KS Azotami. Gospodarze spisują się w tym sezonie słabo. Do tej pory na ich koncie znalazło się zaledwie 12 punktów. Sprzyja im jednak terminarz rozgrywek. Do końca sezonu 2014/2015 zmierzą się z zespołami z dolnych rejonów tabeli PGNiG Superligi. Azoty wskoczą do pierwszej "ósemki"? - Azoty obecnie grają słabiej. Oni po każdym meczu mogą się odbić. Dla mnie nie jest możliwe, by taki zespół nie mógł zbierać punktów. Mają bowiem bardzo mocny skład - ocenił Michal Bruna.
Najtrudniejsze wydaje się być dla nich właśnie sobotnie starcie ze szczecinianami. Przyjezdni zdają sobie sprawę z sytuacji, jaka się przed nimi otworzyła. Ewentualna wygrana może im otworzyć drogę do ligowego podium, choć w obozie ekipy z Grodu Gryfa wiedzą, że jeszcze wiele się może zdarzyć. - Zostały nam teraz najważniejsze mecze: w Puławach, z MMTS-em i już później z Górnikiem. Musimy w tych meczach zdobyć komplet punktów i zakończy rundę zasadniczą na jak najwyższym miejscu przed play-offami - mówi Paweł Krupa. Pogoń w poprzednim sezonie doznała w Puławach porażki znaczących rozmiarów. Mało kto jednak zaprząta sobie tym głowę. Podopieczni Rafała Białego zagrali tam bowiem bez wielu czołowych zawodników. Tym razem wszyscy powinni być zdolni do gry. - Tamtym meczem jakoś specjalnie nie zaśmiecam sobie głowy. Pojechaliśmy tam właściwie tylko ze mną i czterema skrzydłowymi. Strasznie nas skatowali, ale teraz jedziemy wygrać. Zrobimy wszystko, aby wywieźć stamtąd dwa punkty - przyznaje czeski rozgrywający Pogoni.

Chęć rewanżu i walki zapowiada również Krupa. - Oczywiście, że chcemy się zrewanżować. Będziemy walczyli do ostatniej minuty - dodał.

Patrząc na klasyfikację najlepszych strzelców męskiej Superligi najgroźniejszy wydaje się być Marko Tarabochia oraz Przemysław Krajewski. Dobry symptom w swojej drużynie zauważył również szkoleniowiec Ryszard Skutnik. - Pogoń na pewno wyjdzie na parkiet z myślą o zwycięstwie. Ten mecz zadecyduje o tym, w której części tabeli będziemy walczyć. Jesteśmy w dobrej formie, coś zaskoczyło. Liczę, że chłopcy staną na wysokości zadania i zwyciężą - przyznał.

Początek rywalizacji, która zapowiada się niezwykle emocjonująco o godzinie 18.00. Zapraszamy śledzenia relacji live na łamach naszego portalu.

Jakim wynikiem zakończy się mecz w Puławach?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×