Sparingowo: Olimpia-Beskid nie pokonała Słowaczek

Sądeczanki szlifują formę na drugą część walki o utrzymanie w PGNiG Superlidze. Elementem przygotowań był mecz z Iuventą Michalovce, który nie przyniósł rozstrzygnięcia.

Sparingi ze słowacką drużyną stały się już tradycją dla Olimpii-Beskidu. Iuventa przyjechała do Nowego Sącza, jako świeżo upieczony mistrz słowacko-czeskiej Interligi. Szczypiornistki zza południowej granicy obroniły tytuł i było to już szóste zwycięstwo w tych rozgrywkach.
[ad=rectangle]
Podobnie, jak w przypadku sobotniego meczu z Samborem Tczew, pierwszą połowę wygrał dwiema bramkami zespół przyjezdny. Różnica była taka, że tym razem to Iuventa częściej prowadziła, choć Olimpia miała swoje zrywy. W 17. minucie było 10:7, ale do szatni zespoły schodziły przy rezultacie 12:14.

W 37. minucie podopieczne Janusza Szymczyka prowadziły 16:15, a już do ostatniej syreny wynik oscylował wokół remisu. W samej końcówce wydawało się, że słowacki zespół przechyli szalę zwycięstwa na swoją korzyść, ale bramki Doroty Basty i Kamili Szczeciny dały wynik po 28. Szkoleniowiec sądeckiej ekipy dał w tym sparingu więcej pograć zmienniczkom, kosztem Katariny Dubajovej, Joanny Gadziny, czy Kamili Szczeciny.

Olimpia-Beskid Nowy Sącz - Iuventa Michalovce 28:28 (12:14)
Olimpia:

Sach, Szczurek, Bargieł - Leśniak 7,  Masna 4, Basta 4, Szczecina 4, Gadzina 3, Figiel 3, Dubajova 1, Motak 1, Rączka 1, Stokłosa.

Kary:
2 min.
Karne: 2/3.

Iuventa: Krebs, Zykova, Gubikova - Wollingerova 6, Holesova 6, Habankova 5, Rebicova 3, Nagyova 2, Krasko 2, Trehubova 2, Hornakova 1, Bajciova 1, Geric, Dziurova, Levcenko, Geci.

Kary: 4 min.
Karne: 3/5.

Źródło artykułu: