-W środę rano wybieram się do Lublina. Jestem już spakowana. Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku i śmiało będę mogła podpisać kontrakt - liczy zawodniczka.- Miałam propozycję z innych klubów, ale teraz nie chcę o nich mówić. Zdecydowałam się na Lublin, bo wiem, że na pewno będę miała się od kogo uczyć. Są tu dobre, doświadczone zawodniczki - dodała.
Aleksandra Mielczewska stara się cały czas utrzymywać formę.- Staram się regularnie chodzić na siłownię, biegam też nad morze - powiedziała. Zdaje sobie ona sprawę, że o występy, przynajmniej w tym sezonie, będzie bardzo ciężko. Nie zamierza jednak łatwo składać broni.- Jestem jeszcze młoda i potrzebuję gry. Sam trening nie przyniesie mi tyle korzyści co występy na boisku. Nastawiam się na mocny trening i mam nadzieję, że dostanę szansę od trenera by się wykazać - zakończyła.