Podopieczni Tadeusza Jednoroga nie zdołali tym samym zrewanżować się swym rywalom za porażkę w przedpołudniowym spotkaniu. Wówczas Czeczeńcy przez blisko trzy kwadranse byli stroną przeważającą, ale wraz z usunięciem z parkietu Grzegorza Sobuta Tatran przejął inicjatywę i ostatecznie zwyciężył 37:35.
[ad=rectangle]
W drugim spotkaniu sparingowym mielczanie dotrzymywali kroku rywalom przez pierwszą połowę gry. Ponownie wyróżniającymi się postaciami w szeregach PGE Stali byli Grzegorz Sobut i Michał Obiała, dobrze też dysponowany był Michał Chodara, dzięki czemu do przerwy podopieczni trenera Jednoroga przegrywali tylko 16:17.
Doświadczony szkoleniowiec nie mógł skorzystać we wtorkowych meczach z usług kontuzjowanych Damiana Krzysztofika, Piotra Krępy i Marcina Basiaka, a nieobecny był ponadto młody Wiktor Kawka. Dodatkowo w popołudniowym spotkaniu oszczędzany był wracający do zdrowia po kontuzji kolana Damian Kostrzewa.
W drugiej połowie Tatran wykorzystał krótką ławkę gospodarzy i systematycznie powiększał swą przewagę. W końcówce zawodów mistrzowie Słowacji spokojnie kontrolowali już wydarzenia na parkiecie "Hangar Areny" i ostatecznie zwyciężyli 37:29.
Dla PGE Stali dwumecz z Tatranem był dobrą okazją do sprawdzenia formy przed startem sezonu. Kolejne spotkania podopieczni trenera Jednoroga rozegrają już 14 i 15 sierpnia, kiedy to wystąpią na turnieju w Puławach.
PGE Stal Mielec - Tatran Preszów 29:37 (16:17)