Michał Prątnicki: zachowaliśmy zimną krew

KPR RC Legionowo w pierwszym meczu rundy jesiennej PGNiG Superligi pokonał Śląsk Wrocław. - Zrobiliśmy sobie nerwówkę w końcówce, ale udało się nam ochłonąć - mówi Michał Prątnicki.

Legionowianie wrócili do najwyższej klasy rozgrywkowej po roku przerwy. Podopieczni Roberta Lisa z elitą przywitali się w dobrym stylu. KPR RC pokonał na wyjeździe Śląsk różnicą czterech trafień (32:28). Sam Prątnicki na listę strzelców wpisał się siedem razy.

- Przyjechaliśmy do Wrocławia z nastawieniem na walkę od początku spotkania i tak było - podkreśla doświadczony rozgrywający. - Cieszę się ze zwycięstwa. Zrobiliśmy sobie nerwówkę w końcówce, ale na szczęście udało nam się ochłonąć i zachować zimną krew. Dwa punkty wieziemy do Legionowa.

KPR RC przed kolejnym wyzwaniem stanie już w najbliższą środę. Legionowianie na własnym parkiecie zmierzą się z Orlen Wisłą Płock. Trzy dni później beniaminek zagra na wyjeździe z PGE Stalą Mielec.

Komentarze (1)
avatar
bolekJan
7.09.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Michał super kierował grą KPRu....bardzo dobry zawodnik z fajnym rzutem z podłoża. KPR stać na dobre miejsce w tym sezonie..solidny wyrównany skład. Troszkę brakuje skrzydeł...i drugiego kołowe Czytaj całość