Środowy przeciwnik FC Barcelony Lassa zajmował po trzech seriach spotkań dopiero 14. miejsce w tabeli. Dlatego dość też dość nieoczekiwanie Katalończycy przez niemal całą pierwszą połowę mieli problem z wypracowaniem sobie bezpiecznej przewagi. Ucieczkę zakończoną sukcesem udało im się podjąć dopiero na dwie i pół minuty przed przerwą. Wówczas to, od stanu 17:17, gracze mistrza Hiszpanii rzucili trzy kolejne gole, dzięki czemu do szatni zeszli z zaliczką trzech trafień.
Druga część gry przebiegała już natomiast zdecydowanie pod ich dyktando. Po powrocie z szatni, od samego początku faworyci wyraźnie wrzucili wyższy bieg, dzięki czemu z każdą kolejną minutą powiększali swoją przewagę, by ostatecznie zwyciężyć aż 40:28.
Polski obrotowy Barcy Kamil Syprzak zakończył spotkanie z dorobkiem 3 trafień, notując przy tym 100-procentową skuteczność. Wszystkie bramki rzucił z szóstego metra.
Najwięcej trafień dla zespołu prowadzonego przez Xavier Pascual zdobył islandzki skrzydłowy Gudjon Valur Sigurdsson, udanie wykańczając 7 z 8 oddanych prób.
Bada Huesca - FC Barcelona Lassa 28:40 (17:20)
Najwięcej bramek: dla Bady - Alejandro Marcelo Fuentes 7; dla Barcelony - Gudjon Valur Sigurdsson 7, Wael Jallouz, Víctor Tomas - po 5