6 
Wicemistrzowie Polski rywalizację na europejskiej arenie rozpoczęli od remisu, porażki i wygranej. Z trzema punktami na koncie płocczanie w tabeli grupy A zajmują piąte miejsce. THW ma na swoim koncie oczko więcej i plasuje się na trzeciej lokacie.
- Przed nami fajny mecz. Niezmiernie się cieszę z nowej formuły Ligi Mistrzów, w której właściwie co tydzień mamy mnóstwo emocji - podkreśla w rozmowie z WP SportoweFakty Lijewski. - W płockiej hali nie gra się łatwo. Jeżeli Wisła wejdzie na swój najwyższy poziom, to jest w stanie wygrać. THW nie jest już tak galaktycznym zespołem, jak rok czy dwa lata temu.
Płocczanie pod wodzą Manolo Cadenasa z sezonu na sezon spisują się coraz lepiej. - Jeżeli będzie kontynuował swoją pracę to mam nadzieję, że nie tylko Vive będzie naszym znakiem na arenie międzynarodowej, ale także Wisła - nie ma wątpliwości były zawodnik wicemistrzów Polski.
Radwańska w półfinale turnieju w Pekinie. "Z taką grą można spodziewać się po niej wszystkiego najlepszego"
Czy Orlen Wisła Płock pokona THW Kiel? 
