Po zwycięstwie we własnej hali (28:25) szczypiorniści Górnika Zabrze na rewanżowe starcie z ZTR Zaporoże, rozgrywane na neutralnym terenie w Użgorodzie, jechali pełni nadziei na wywalczenie awansu do III rundy Pucharu EHF. Podopieczni Mariusza Jurasika oraz Marka Kąpy przedmeczowe aspiracje przekuli w swoją postawę na parkiecie.
Zabrzanie szybko otwarli wynik spotkania i od tego czasu ani na moment - w pierwszej połowie - nie wypuścili przewagi z rąk, krok po kroku budując zapas bramkowy. W konsekwencji w 5. minucie gry prowadzili 4:2, a trzy minuty później już 6:2. Gospodarze bardzo słabo wyglądali w obronie, a jeszcze mizerniej prezentowali się w ataku.
Początek meczu rzutował na dalszy bieg wydarzeń premierowej odsłony. W 16. minucie spotkania Górnik prowadził bowiem już 9:4 i - z przewagą pięciu bramek - spokojne kontrolował boiskowe wydarzenia. Na osiem minut przed przerwą zabrzanie dołożyli kolejną bramkę przewagi (12:6).
W końcówce pierwszej części gry dobrze funkcjonująca gra gości nieco się posypała, a do odrabiania strat rzucili się gracze z Zaporoża. Rzucając cztery bramki z rzędu Ukraińcy byli blisko złapania kontaktu bramkowego (12:10), ale na więcej Górnik rywalowi nie pozwolił, na przerwę schodząc z prowadzeniem 14:12 (w dwumeczu 42:37).
Druga połowa zapowiadała się na niezwykle zaciętą i taką też była. Grający na dużej koncentracji gracze z Zabrza długo utrzymywali ZTR na dystans dwóch trafień, w 38. minucie gry prowadząc 18:16. Sześć minut później powody do zadowolenia mieli jednak gospodarze, bo zdołali wyrównać stan meczu (20:20) i do awansu brakowało im czterech trafień.
Losy rywalizacji rozstrzygnąć musiały się w ostatnim kwadransie spotkania. Nie najlepiej weszli w niego zabrzanie, którzy w 46. minucie gry - po raz pierwszy w tym meczu - przegrywali (20:21). W reakcji na bieg boiskowych wydarzeń o czas poprosił sztab szkoleniowy Górnika, ale nie wyszło to gościom na dobre, bo zaraz po wznowieniu gry kolejną bramkę dołożyli Ukraińcy. Po chwili jednak trafili także Trójkolorowi i wynik znów był na styku (21:22).
Śląska drużyna po chwili doprowadziła do remisu (23:23), a uciekające cenne sekundy wywierały niesamowitą presję na graczach z Zaporoża. Ci niemniej radzili sobie z nią nieźle, bo w 55. minucie gry wyszli na prowadzenie 25:23. Górnik za to nie ustępował i na straconą bramkę odpowiadał z miejsca bramką kontaktową.
Kilkadziesiąt sekund przed końcową syreną - przy wyniku 27:25 dla gospodarzy - wydawało się, że w Użgorodzie dojść może do dogrywki, ale to łupem zabrzan padła ostatnia w tym meczu bramka i to Górnik - mimo porażki - mógł cieszyć się awansem do kolejnej rundy Pucharu EHF za sprawą zwycięstwa w dwumeczu 54:52.
W szeregach gości niezwykle aktywny był Mariusz Jurasik, który kończył mecz z jedenastoma bramkami na koncie. Gracze ZTR za to zupełnie wyłączyli z gry najlepszego zawodnika pierwszego meczu Bartłomieja Tomczaka, który tylko raz trafił do siatki rywala. Przed tygodniem "Kopara" rzucił aż dziewięć bramek. Zawodnicy z Zabrza z kolei zdecydowanie częściej wędrowali na ławkę kar - bo aż sześciokrotnie.
W drużynie z Zaporoża najskuteczniejszy - jak przed tygodniem - był Maksym Karamyszew, który rzucił dziewięć bramek. Cztery bramki mniej zanotował z kolei Denys Isanczuk. Azerska para sędziowska gospodarzy karała raptem dwa razy.
ZTR Zaporoże - Górnik Zabrze 27:26 (12:14)
ZTR: Derewiankin, Umowicz, Kriuczkow – Seweryn, Kyrylenko 3, Matysz, Zotow 3, Konstantinow 1, Biegal 3, Ganczew, Isanczuk 5, Karamyszew 9, Artemienko 2, Tilte 1, Zwiezdow.
Kary: 4 min.
Karne: 2/3.
Górnik: Kornecki, Kicki, Witkowski – Niedośpiał 2, Daćko 4, Tomczak 1, Gromyko 3, Jurasik 11, Kryński 1, Buszkow, Gliński, Lasoń, Niedźwiedzki, Tatarincew, Niewrzawa 4, Ścigaj.
Kary: 12 min.
Karne: 1/4.
Kary: ZTR - 4 min (Zotow, Zwiezdow - po 2 min); Górnik - 12 min (Daćko, Niedośpiał - po 4 min, Tatarincew, Gliński - po 2 min).
Sędziowie: Alekper Agakiszyjew, Wagif Alijew (Azerbejdżan).
Delegat EHF: Gergely Vattay (Węgry).
Pierwszy mecz: Górnik Zabrze - ZTR Zaporoże 28:25.
Dwumecz: Górnik Zabrze - ZTR Zaporoże 54:52.
Awans: Górnik Zabrze.
Widzów: 300.