W meczu Pogoni z Zagłębiem znowu dojdzie do horroru?

W najbliższy piątek 20 listopada Pogoń Szczecin meczem z Zagłębiem Lubin rozpocznie rundę rewanżową PGNiG Superligi. Pierwsze starcie zainteresowanych ekip przyniosło nie lada emocje. - Tamten mecz był jednym z takich, który dwa razy się nie zdarza. Przegrywaliśmy pierwszą połowę ośmioma bramkami (13:5 - dop. red.), a ostatecznie wygraliśmy jednym trafieniem - przypomniał Wojciech Jedziniak.

Prawoskrzydłowy spodziewa się podobnego scenariusza wskazując przy tym na jeden ważny aspekt. - Na pewno będą to trudne zawody. Chociażby z tego względu, że i my i Zagłębie gramy podobną obroną, czyli 3:2:1. Zwykle te spotkania są wyrównane. Fajnie, o to chodzi, liga się wyrównuje. Myślę, że w Szczecinie będzie to równie emocjonujące widowisko - stwierdził w rozmowie z portalem WP SportoweFakty.pl szczecinianin.

Tydzień wcześniej skrzydłowy błysnął instynktem strzeleckim mocno dając się we znaki rywalowi. Dopisał do swojego konta 8 bramek będąc ostatecznie najskuteczniejszym zawodnikiem Pogoni. - Szacunek należy się kolegom z zespołu, bo rzadko się zdarza, by skrzydłowi mieli tyle piłek w czystych sytuacjach. Trzeba pracować od lewego skrzydła, przez obrotowego i nawet bramkę, aby znaleźć się w dogodnej pozycji na skrzydle. Bardzo się cieszę z tego, że udało się zagrać dobre zawody - dodał.

Przypomnijmy, że piątkowe spotkanie, podobnie jak poprzednie ze Stalą Mielec, odbędzie się w "starej" hali przy ul. Twardowskiego 12b. W niej na co dzień trenują szczecinianie, więc powinien być to dla nich duży atut. W treningach uczestniczył już ostatni nieobecny Łukasz Gierak, co ułatwi Rafałowi Białemu ustawienie drużyny zarówno w obronie jak i ataku.

Wynik spotkania Pogoń - Zagłębie będzie można śledzić "na żywo" na łamach portalu WP SportoweFakty RELACJE LIVE Z PIŁKI RĘCZNEJ - KLIKNIJ TUTAJ.