Niebieskie kartki, ograniczona liczba podań... Piłka ręczna przed rewolucją

Piłkę ręczną czeka rewolucja. Niebieska kartka, przymusowy pobyt kontuzjowanego zawodnika poza boiskiem, ograniczona liczba podań... Z tymi przepisami zawodnicy zaczną zmagać się już niebawem.

Kamil Kołsut
Kamil Kołsut

Nowe reguły testowano w tym roku przy okazji turniejów młodzieżowych. Rewolucyjne przepisy miały wejść w życie już podczas rozpoczynających się w Danii mistrzostw świata kobiet. Protesty krajów skandynawskich sprawiły jednak, że rewolucja została opóźniona.

Co się w piłce ręcznej zmieni? W kieszeni sędziego pojawi się nowa kartka. Niebieska. Arbiter otrzyma możliwość pokazania jej zawodnikowi razem z czerwoną - będzie to oznaczało, że faul wymaga opisania w protokole i szczypiornistę czeka przynajmniej jeden mecz pauzy.

Uściślone zostaną przepisy dotyczące gry pasywnej, która dla wielu kibiców była niezrozumiała. Zgodnie z nowymi regułami po uniesieniu dłoni przez sędziego zawodnicy drużyny atakującej będą mogli wymienić maksymalnie sześć podań.

W przypadku konieczności udzielenia zawodnikowi pomocy medycznej na parkiet będzie mógł on wrócić do gry dopiero po trzech kolejnych atakach swojej drużyny. Wyjątki to uraz w wyniku faulu przeciwnika, za który został on ukarany wykluczeniem oraz trafienie bramkarza piłką w twarz.

Zmiana bramkarza na zawodnika z pola nie będzie już wymagała zakładania przez tego drugiego specjalnej koszulki. Po zakończonym ataku nie stanie on jednak między słupkami. Pojawienie się takiego gracza w polu bramkowym będzie skutkować rzutem karnym i dwuminutowym wykluczeniem. Działa to już w Islandii.

Faul taktyczny w ciągu ostatnich trzydziestu sekund meczu zaowocuje dyskwalifikacją. Jeżeli zawodnik ten otrzyma niebieską kartkę, drużynie przeciwnej przyznany zostanie rzut karny. Podczas meczu o brąz młodzieżowych mistrzostw świata Egipcjanin w ostatnich sekundach przebiegł przez środek boiska, uniemożliwiając rywalom wznowienie gry. Niemcy otrzymali rzut karny, który zakończył się golem. To dało im dogrywkę. Zwycięską.

Zwolennicy rewolucji na swój triumf muszą jeszcze poczekać. - Nie powinniśmy wprowadzać takich zmian, kiedy wiele drużyn wciąż walczy o udział w igrzyskach olimpijskich - wyjaśnia przewodniczący Komitetu Sędziowskiego IHF, Peter Rauchfub. Według najnowszych założeń zmiany wejdą w życie pierwszego lipca 2016 roku.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×