Niklas Ekberg: Kluczem będzie pojedynek ze Słowenią

We wrocławskiej Hali Stulecia swoje zmagania zainauguruje grupa C. Szwedów w pierwszym pojedynku czeka mecz z nieobliczalną Słowenią.

Jeszcze przed paroma laty Szwedów uznawano by za jednego z faworytów grupy C, w której oprócz Skandynawów wystąpi Hiszpania, Niemcy i Słowenia. Po kilku słabszych sezonach zawodnicy z północy Europy nie stoją zbyt wysoko w notowaniach ekspertów.

- Hiszpanie są faworytami grupy, ale Niemcy i Słowenia to także silne zespoły. Dla nas, szczególnie dla młodych chłopaków z zespołu, szczególnie ważny będzie pierwszy mecz. Po zwycięstwie zyskamy pewność przed następnymi spotkaniami. Dla późniejszego układu tabeli kluczem będzie pojedynek ze Słowenią. Jeśli wygramy, to możemy potem ograć resztę grupowych rywali - przyznaje Niclas Ekberg, gwiazda reprezentacji i THW Kiel.

W kadrze nie ma już wielu doświadczonych graczy, którzy przez lata decydowali o wynikach kadry. Tym razem szansę dostała młodzież. Tylko dwóch rozgrywających nie urodziło się w latach 90. Gwiazdą nowego pokolenia ma został Lukas Nilsson z Ystads IF. - Być może czekają nas narodziny wielkiej gwiazdy. Przede wszystkim musimy być jednak drużyną. Trudno mówić o ewentualnym medalu, ale nie jesteśmy na straconej pozycji - zapowiada Ekberg.

O punkty ze Słowenią nie będzie łatwo. Drużyna Veselin Vujović przez wielu uważana jest za "czarnego konia" zawodów. - Bombac i Zorman to niesamowita siła na środku rozegrania. Nie dysponują zbyt dobrymi warunkami fizycznymi, ale bardzo dobrze się przemieszczają. Zresztą Słoweńcy od lat grają w podobnym składzie. Musimy powstrzymać ich szybkie kontry, a dokładniej skrzydłowych z najsilniejszych drużyn Europy - stwierdza Szwed.

Źródło artykułu: