W Głogowie mecz z cyklu o cztery punkty

Po przerwie świąteczno-noworocznej i mistrzostwach Europy zespoły z PGNiG Superligi wracają do walki o ligowe punkty. W niezwykle ciekawie zapowiadającym się meczu 17. kolejki szczypiorniści Chrobrego Głogów podejmować będą KPR Legionowo.

Szczypiorniści z Głogowa mogli żałować, iż nastała blisko dwumiesięczna ligowa przerwa, bowiem zastopowała ona ich świetną passę. Po mocno niezadowalającym starcie rozgrywek Chrobry wyraźnie złapał wiatr w żagle. Podopieczni Piotra Zembrzuskiego w ostatnich siedmiu kolejkach zainkasowali aż 11 punktów, co pozwoliło im znacznie poprawić swoją lokatę w zestawieniu. Co warte podkreślenia, siódemka z Dolnego Śląska była niezwykle blisko urwania punktów zespołowi mistrza Polski z Kielc, z którym toczyła równorzędną walkę, minimalnie przegrywając w ostatnich sekundach jedną bramką.

Beniaminek prowadzony przez Roberta Lisa okazał się największą pozytywną niespodzianką ligowej jesieni. Legionowianie plasując się w górnej części tabeli wyrośli na czarnego konia rozgrywek. Mimo iż do zakończenia sezonu zasadniczego pozostało jeszcze sześć serii spotkań, można rzec, że szczypiorniści spod Warszawy utrzymanie i miejsce w rundzie play-off mają na wyciągnięcie ręki.

Największym zagrożeniem drużyny KPR-u jest Witalij Titow - motor napędowy beniaminka i obecny lider klasyfikacji strzelców PGNiG Superligi, który ma na swoim koncie 99 trafień. To właśnie na białoruskiej strzelbie z pewnością najmocniej skupią się defensorzy głogowskiej ekipy. Mecz w hali im. Ryszarda Matuszaka ponadto szczególne znacznie będzie miał dla Tomasza Mochockiego. Doświadczony rozgrywający w sobotę powróci na parkiet, który przez kilka minionych sezonów był jego domem.

Obie siódemki przygotowując się do wiosennej części rundy rewanżowej szlifowały swoją formę nie tylko na treningach, ale także rozegrały po kilka spotkań kontrolnych. Głogowianie przegrali z rywalami zza miedzy w Legnicy i Lubinie oraz zremisowali u siebie z ekipą MMTS-u Kwidzyn. Drużyna KPR-u natomiast wzięła udział w Noworocznym Turnieju Piłki Ręcznej Ostrovia Cup 2016, gdzie uplasowała się na drugiej pozycji wygrywając z gospodarzami i Pogonią Szczecin oraz ulegając triumfatorom zawodów Azotom Puławy.

Sobotnie starcie w Głogowie zapowiada się niezwykle interesująco, bowiem bez wątpienia będzie to pojedynek z cyklu "o cztery punkty". Obie drużyny sąsiadują ze sobą w środku tabeli mając na swoim koncie po 16 punktów. Szczypiorniści Chrobrego, jak i KPR-u z pewnością będą chcieli podtrzymać dobrą passę i zwycięstwem rozpocząć ligowy nowy rok. Ze względu na nieznaczne różnice punktowe pomiędzy ekipami zajmującymi środkowe lokaty zestawienia, każda zdobycz punktowa będzie niezwykle cenna.

W pierwszej rundzie szczypiorniści Chrobrego z Legionowa wrócili na tarczy. Pojedynek przed własną publicznością będzie świetną okazją to wzięcia rewanżu na rywalach za ówczesną porażkę.

Ciekawostką jest fakt, iż zaledwie kilkanaście godzin po końcowym gwizdku ligowego pojedynku obie drużyny ponownie spotkają się na parkiecie. W niedzielę o godz. 13:00 siódemki Chrobrego i KPR zmierzą się w potyczce Pucharu Polski, której stawką będzie ćwierćfinał tych rozgrywek.

Chrobry Głogów - KPR RC Legionowo / 06.02.2016 r., godz. 18:00

#DrużynaMZPpdPBramkiPkt
1. NMC Górnik Zabrze 3 3 0 0 89:73 6
2. Wybrzeże Gdańsk 3 2 0 1 74:79 4
3. Chrobry Głogów 3 1 0 2 90:98 2
4. KPR Gwardia Opole 3 0 1 2 94:107 1

Ewa Swoboda: Widać luz, prędkość i... że jestem trochę gruba

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Komentarze (0)