Faworytem w pojedynku pomiędzy Wójcikiem a Wolsztyniakiem był gospodarz, który po 14. kolejkach plasował się na trzeciej pozycji w ligowej tabeli, przyjezdni natomiast na dziesiątej.
Mecz praktycznie od początku układał się po myśli elblążan, jednak pierwsza bramka padła dopiero w 4. minucie spotkania z rąk Marcina Szopy. Świetnie między słupkami spisywał się Marcin Głębocki, który co rusz odbijał piłki wolsztynian. Gdy w 22. minucie Paweł Adamczak podał piłkę przez całe boisko, a kontrę wykończył Jakub Malczewski, gospodarze odskoczyli już na pięć bramek. Do końca pierwszej połowy podopieczni Wojciecha Hanyża mieli problemy ze sforsowaniem defensywy Meblarzy, a na dodatek stracili trzy kolejne bramki. Wynik pierwszej połowy na 15:8 ustanowił Maciej Wajs.
W drugiej połowie gospodarze trafiali do bramki KPR seryjnie i pomiędzy 34. a 45. minutą rzucili dziewięć goli, a stracili w tym czasie tylko dwa. W dalszym ciągu dobrze spisywała się obrona Meblarzy, a także skutecznie interweniował Marcin Głębocki. Szczypiorniści Wolsztyniaka mieli ogromne problemy z zatrzymaniem rozgrywających Wójcika, którzy byli niezwykle skuteczni z drugiej linii. Elblążanie z minuty na minutę podwyższali prowadzenie, by ostatecznie wygrać 34:17.
Meble Wójcik Elbląg - Wolsztyniak Wolsztyn 34:17 (15:8)
Wójcik: Głębocki, Fiodor - Gębala 7, Szopa 7, Malczewski 3, Dorsz 3, Nowakowski 3/1, Spychalski 2, Netz 2, Serpina 2, Olszewski 2, Tórz 2, Adamczak Paweł 1, Adamczak Piotr, Malandy.
Kary: 8 minut
Karne: 1/2
Wolsztyniak: Piskorski, Wieczorek - Rogoziński 4, Raczkowiak 3/1, Wajs 3, Radny 2, Szutta 1/1, Gessner 1, Lasak 1, Weiss 1, Patelski 1, Szała, Kuta, Podleśny.
Kary: 8 minut
Karne: 2/4
na Instagramie 
na Facebooku 
