Łukasz Gierak przyznaje: Wisła dała nam dobrą lekcję
Pogoń Szczecin w meczu 21. kolejki Superligi musiała podjąć walkę z jednym z mocarzy polskiej ligi. Nafciarze szybko przejęli kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Pewną rolę odegrały problemy zdrowotne i kadrowe gospodarzy.
Szczecińska Pogoń przegrała na własnym parkiecie z aspirującą do tytułu mistrzów Polski, Orlenem Wisłą Płock 22:40. Mimo, że miejscowi nie byli faworytem, nie zamierzali łatwo składać broni. - Na pewno nie chcieliśmy tego meczu tylko rozegrać. Wyszliśmy na parkiet, żeby powalczyć - powiedział Łukasz Gierak.
Przyznał jednak, że zdecydowanie zabrakło atutów. - Mieliśmy jeszcze okrojony skład, ponieważ nie zabrakło Michala Bruny. Ja zagrałem, chociaż powinienem leżeć w łóżku. Cały tydzień nie trenowałem. Tak naprawdę posiadaliśmy dwóch rozgrywających. Ja byłem tylko w połowie dysponowany. Było to też widać na parkiecie.
Na koniec zaznaczył, że kolejne spotkanie musi być już zupełnie inne. Szczecinianie zagrają ze PGE Stalą Mielec i będą chcieli zgarnąć komplet punktów. - Musimy wyciągnąć wnioski, żeby w meczach ze Stalą Mielec było lepiej. Dojdzie Michał, myślę, że ze mną też będzie lepiej. Wtedy będziemy walczyć na 110 procent o zwycięstwo.
Zobacz wideo: Kto jest kim w kadrze? Kubot modelem, Matkowski menadżerem