Tałant Dujszebajew objął funkcję trenera reprezentacji Biało-Czerwonych po nieudanych dla niej mistrzostwach Europy. Decyzja Związku Piłki Ręcznej w Polsce o powierzeniu mu tej posady wzbudziła sporo emocji. Wszystko dlatego, że Kirgiz z hiszpańskim paszportem na co dzień pracuje w Kielcach, gdzie prowadzi zespół mistrzów kraju.
Przy okazji spotkania swojego zespołu z Orlen Wisłą Płock w ostatniej kolejce rundy zasadniczej PGNiG Superligi Dujszebajew wypowiedział się na temat zarzutów, że podczas pracy z kadrą będzie faworyzował swoich klubowych podopiecznych.
- Chciałbym zabrać głos jako trener reprezentacji Polski. Nie podoba mi się, gdy słyszę, że u mnie, trenera z Kielc zawodnicy Orlen Wisły Płock będą mieli problemy w kadrze. To jest kompletna głupota - powiedział szkoleniowiec.
W 28-osobowym szerokim składzie na turniej kwalifikacyjny do Igrzysk Olimpijskich znalazło się czterech zawodników wicemistrza Polski. - Skoro jestem trenerem reprezentacji, zawsze będę starał się robić wszystko najlepiej dla polskiej drużyny, a nie dla Kielc. Chciałbym żeby wszyscy zrozumieli, że nie jestem durniem i w kadrze będą grali zawodnicy prezentujący najwyższy poziom. Wszyscy mają szanse na grę, gdybym brał zawodników tylko z Vive Tauronu, byłbym nieprofesjonalny - powiedział szkoleniowiec.
Zobacz wideo: Real Madryt dla Piotrusia
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.