Opolanie na Górnym Śląsku musieli uznać jednobramkową wyższość gospodarzy, mimo iż na kwadrans przed końcem potrafili prowadzić z ekipą Mariusza Jurasika trzema bramkami. Porażka w Zabrzu zaprzepaściła szansę beniaminka na miejsce w ósemce i skazała na rywalizację o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Podczas jednej z akcji Kamil Mokrzki otrzymał cios w twarz od Adriana Niedośpiała, po którym w asyście służb medycznych opuścił parkiet i na niego już nie powrócił. Do tamtej chwili rozgrywający był motorem napędowym drużyny Gwardii zaliczając sześć trafień. Po spotkaniu w niezwykle ostrych słowach trener Rafał Kuptel skomentował zachowanie zawodnika gospodarzy. - To, co zrobił Niedośpiał, to nie była piłka ręczna. Dla mnie powinien dostać krzyż. Wyeliminował nam najlepszego zawodnika. Mam żal do niego, że zachował się tak, a nie inaczej - podkreśla szkoleniowiec.
Brak w drugiej części spotkania Mokrzkiego i mniejsza możliwość rotacji na parkiecie była zdaniem trenera przyczyną porażki jego zespołu w ostatnim pojedynku rundy zasadniczej sezonu. - Zabrakło nam sił, mieliśmy węższą ławkę, mniejsze pole manewru - wylicza.
Gwardia Opole zakończyła zmagania fazy zasadniczej na dziewiątej pozycji z liczbą 17 punktów na swoim koncie i obok trzech innych ekip, z którymi powalczy w rundzie play-out, ma zdecydowanie najlepszy start w rywalizacji o pozostanie w PGNiG Superlidze.
Zobacz wideo: Real Madryt dla Piotrusia
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.