Jakub Płócienniczak: Nie przyjechaliśmy się tutaj położyć
KPR Legionowo nie obronił 4. miejsca przed fazą play off PGNiG Superligi. Jakub Płócienniczak i jego koledzy ulegli w Puławach Azotom 26:29. - Na pewno przyjechaliśmy tutaj walczyć, a nie położyć się - powiedział.
- Azoty Puławy zagrały dziś dobre spotkanie. W moim mniemaniu też spisywaliśmy się całkiem nieźle, niestety nie wykorzystaliśmy paru stuprocentowych sytuacji i mecz zakończył się jak wszyscy widzieli. Liczyliśmy, że może uda nam się stąd wywieść chociaż jeden punkt. Na pewno przyjechaliśmy tutaj walczyć, a nie położyć się i potem wrócić do domu ze spuszczonymi głowami - deklaruje Jakub Płócienniczak.
Mecz był popisem gry bramkarzy, zwłaszcza miejscowi golkiperzy - Sebastian Zapora i Wadim Bogdanow mocno dali się we znaki graczom KPR-u RC Legionowo. - Faktycznie bramkarze Azotów spisywali się całkiem dobrze, ale nasz Tomislav Stojković, chociaż był dziś osamotniony, też zagrał super spotkanie. Zwłaszcza w pierwszej połowie odbił sporo piłek, niestety my nie pomogliśmy mu bardziej w obronie i dlatego nie zdobyliśmy tutaj punktów - ocenia kołowy KPR-u.Być może zawodnicy trenera Roberta Lisa liczyli, że Azoty, grając w tym meczu o przysłowiową pietruszkę, choćby podświadomie nie będą w pełni zaangażowani w walkę. - Chłopaki z Puław chcieli pokazać się z jak najlepszej strony przed własną publicznością. W takiej sytuacji zawsze gra się na sto procent. Nie liczyliśmy na to, że może nam trochę odpuszczą, czy podejdą do tego spotkania mniej zmotywowani - mówi Płócienniczak.
-
LPUUU Zgłoś komentarz
wiedziałem że z niego zrobił się taki bombardier Titov zupełnie wyłączony przez naszych . My pilowalismy cały mecz praktycznie jedną siódemka obok Kuchczynskiego wypadł Sobol i Rafał Przybylski musiał pilowac cały mecz obrona atak w 45 minucie było widać że go przytkalo i zamienili się z Orzechowskim pozycjami . Ogólnie mogły się podobać szybkie wznowienia robilismy to co Kwidzyn z nami i dopóki były siły wyglądało to świetnie. W 2 połowie nastąpił jakiś chaos na parkiecie świetnie zaczął bronić Stojković wejście Kubisztala za Grzelaka na środek ruszyło coś w naszej grze obronnej a i w ataku Kubel zrobił swoje . Bardzo dobry mecz Prce pomimo kilku słabych rzutów widać że znów budzi się na najważniejsze mecze :D dodam że rok temu w samych play-offach rzucił z 50 bramek . Fajnie pobronili bramkarze Zapora do pewnego etapu genialne potem wszedł Vadim i też swoje odbił . Życzę Kpr-owi abyśmy zagrali ze soba o brąz :) I dla kibiców takie wyjście będzie dobre bo tylko 120 km i dla samych mysle zawodników ale wiadomo sport pisze różne scenariusze więc poczekajmy