Prezes Orlen Wisły o rozstaniu z Ivanem Nikceviciem: Ta decyzja była najtrudniejsza

Po zakończeniu sezonu oprócz szkoleniowca Manolo Cadenasa szeregi Orlen Wisły Płock opuści co najmniej pięciu graczy. Jednym z nich będzie Ivan Nikcević. - Ta decyzja była najtrudniejsza - nie kryje prezes Andrzej Zieliński.

Sabina Szydłowska
Sabina Szydłowska

Latem Orlen Wisłę czekają spore zmiany kadrowe. Na ławce trenerskiej Nafciarzy kibice nie zobaczą już Manolo Cadenasa, którego zastąpi niedawny kandydat do objęcia posady szkoleniowca reprezentacji Polski, Piotr Przybecki. Znacznej metamorfozie ulegnie również skład drużyny. Wiadomo już, iż w następnych rozgrywkach w koszulce płockiej drużyny na pewno nie wystąpią: Rodrigo Corrales, Bartosz Konitz, Marco Oneto Zuniga, Angel Montoro oraz Ivan Nikcević.

Pozostałym zawodnikom, którym kończą się kontrakty przedstawione zostały nowe propozycje umów. - Wszyscy gracze wiedzą, jak wygląda ich sytuacja w perspektywie nowego sezonu. Gdy tylko zakończymy procedury związane z przedłużaniem kontraktów, poinformujemy o tym fakcie opinię publiczną - zapewnia prezes Artur Zieliński.

Sternik płockiego klubu podkreśla, iż najtrudniejszym postanowieniem w sprawie dokonania zmian kadrowych była decyzja o rozstaniu z serbskim skrzydłowym, który barwy Nafciarzy reprezentuje od czterech sezonów. - Nie będę ukrywał, że ta decyzja była najtrudniejsza - zaznacza. I wyjaśnia: - W rozmowach z Piotrem Przybeckim powiedziałem, że chcę uniknąć sytuacji, w której w związku z limitem obcokrajowców obowiązującym w PGNiG Superlidze jeden z zawodników musi ligowe mecze oglądać z wysokości trybun. Nasz nowy trener podjął decyzję, że w związku z tym chce w kolejnym sezonie postawić na rozgrywającego, który ma być silnym punktem naszej obrony.

#dziejesiewsporcie: Kliczko gotowy na Fury'ego
Źródło: WP SportoweFakty
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×